Blog

powrót
Wróć
22.11.2022

Jaką jogę wybrać? 

Lajfstajl
--
joga, mobility, początki, rozciąganie, ruch
jaką jogę warto wybrać?

Joga w Polsce stała się niezwykle popularna na przestrzeni ostatnich lat. Myślisz sobie: skoro wszyscy tak się tym ekscytują, może i ja spróbuję? Wchodzisz na stronę najbliższej szkoły jogi, a tam same dziwnie brzmiące nazwy: Ashtanga Yoga, Vinyasa Yoga, Yin Yoga, Acro Yoga. Nie wiadomo co wybrać, a przecież chciałoby się trafić na coś, co spodoba się od razu! 

Spoiler alert: może się spodoba, a może się nie spodoba.

W Internecie mówią, że to takie wspaniałe! Rzadziej mówią: to potrwa. I którą jogę wybrać?

Spoko – ja też nie wiedziałam ;). Poszłam na kilka przypadkowych zajęć do szkół w okolicy i zostałam przy nauczycielce, która najbardziej mi podpasowała. 

Czym jest joga?

Joga klasyczna to nie tylko ruch, a cały system filozoficzny. Mówi o ośmiostopniowej ścieżce, która prowadzi do duchowego wyzwolenia. 

Praktykuję jogę już kilka lat, ale nie czuję, żebym świadomie kroczyła ścieżką ku oświeceniu. Może to po prostu jeszcze nie mój czas i jeszcze nie ta gotowość? Ze ścieżki jogi biorę dla siebie póki co warstwę fizyczną – wygibasy w asanach okazały się źródłem satysfakcji. Efekty fizyczne (siła, sprawność, gibkość, świadomość ciała) jogi trzymają mnie w tym sporcie najdłużej ze wszystkich testowanych dyscyplin. 

Czasem śpiewam mantry, medytuję, staram się kierować zasadą niekrzywdzenia. Próby wejścia w stan tu i teraz na macie przekładam na codzienne życie z różną skutecznością. 

Resztą stopni – w tym momencie – nie zaprzątam sobie głowy. Wystarczy, że uczestnictwo w zajęciach jogi ma bardzo dobry wpływ na moje codzienne życie [przeczytaj: co mi daje joga]. Czuję się znacznie lepiej – psychicznie i fizycznie – niż przed rozpoczęciem regularnego joginkowania. 

Może w aktualizacji tego tekstu za kilka lat warstwa duchowa zyska u mnie na znaczeniu? Pojogujemy, zobaczymy. Nie chcę nakładać na siebie presji. Póki co bez kompleksów biorę ze ścieżki jogi to, na co jestem gotowa i czego potrzebuję. 

Jaki rodzaj jogi wybrać?

Próbując przygotować się do tego wpisu jak najlepiej przeszukałam wiele stron polsko- i angielskojęzycznych w poszukiwaniu rzetelnych danych. Znalazłam jedno wielkie rzetelne 💩. Każda strona podawała inne typy. Niektóre źródła mówiły, że jest 7 głównych rodzajów jogi, inne już mówiły o 13, a kolejne znowu podawało 13, ale żeby było prościej: nie te same co poprzednie. 

Po rozmowie z moją nauczycielką – Kariną Michałowską – jako 3 podstawowe nurty wytypowałyśmy: 

  • Ashtanga Yoga, 
  • Yoga Iyengar,
  • Vinyasa,

a wywodzą się one z Hatha joga. 

Można też powiedzieć szerzej, że najważniejsze trzony jogi to: Iyengar, Hatha, Vinyasa, Ashtanga, Kundalini, Restorative, Yin joga. Reszta praktyk (power joga, acro joga czy aerial joga itd.) jest tworem nowoczesnym, ale jakie trzony tam będą wplecione zależy po prostu od nauczyciela.

Rodzaje jogi – czym się różnią? 

  • Hatha joga – polega na statycznych pozycjach, powolnych przejściach i pracy z oddechem,
    • Ashtanga stosuje powtarzalne pozy i płynne sekwencje, które szybko łączą każdy ruch z oddechem,
    • Iyengar koncentruje się na znalezieniu doskonałego ułożenia w każdej asanie za pomocą szeregu przedmiotów (takich jak klocki, paski itd.) i za pomocą małych ruchów dąży się do tej doskonałości,
    • Vinyasa charakteryzuje się płynnymi sekwencjami połączonymi z pracą z oddechem; najpopularniejszą sekwencją jest tak zwane powitanie słońca,
  • Restorative joga bazuje na pracy z oddechem i puszczaniu napięć z ciała, tutaj głównym celem jest relaks, charakteryzuje się dużą ilością pomocy (np. wałki) i dociążeniem ciała,
  • Kundalini koncentruje się na pracy z energią poprzez śpiewanie mantr, ustawienie ciała w mudrach (np. połączenie palca wskazującego z kciukiem), pracą z oddechem itd. – to jest level, którego nie muskam nawet dużym palcem u stopy, czuję się jeszcze totalnie niegotowa,
  • Yin joga jest najspokojniejsza, polega na byciu w tej samej asanie bez ruchu, przez długi czas, zazwyczaj około 5 minut, ale może to trwać nawet i 20 minut, bezruch skutkuje rozluźnieniem powięzi.

Jak to było u mnie

rodzaje jogi

Nigdy nie byłam na Ashtandze, nie ćwiczyłam Kundalini, ani nie odpoczywałam z Restorative jodze. 

Czystym przypadkiem od razu trafiłam na podstawą jogę – zaczynałam od jogi Iyengara, co z perspektywy czasu bardzo mnie cieszy. To takie asanowe podstawy podstaw – z taką bazą, można się odnaleźć w każdej innej praktyce. 

Iyengar Joga uczy jak poprawnie wykonywać asany. Wiesz jak ustawić miednicę w psie z głową w dół, stopę w wojowniku pierwszym czy nawet jak stanąć w tadasanie, czyli pozycji góry.

Gdy pójdziesz na Viniasę i będziesz robiła wszystko w tempie, ustawienie ciała będzie naturaln(iejsz)e. Tutaj nie masz czasu na zastanowienie się czy dobrze wkręcasz miednicę tylko próbujesz powtarzać dynamiczną sekwencję flow. Vinyasa jest świetna, ale wymaga lepszej kondycji i znajomości podstaw. 

Wspomagam się też niejogowymi zajęciami na poprawę mobilnowści, jak np. stretching, rollowanie, ruch intuicyjny – wszystko, co poprawia mobilność i świadomość ciała. 

Ale to, że coś działa u mnie nie znaczy, że musi działać u Ciebie, szukaj!

Która joga jest dla mnie?

joga początki

Iyengar może być dla niektórych nudny, tam po prostu mościsz się w pozycji, nie jest to dynamiczne. Na vinyasa flow dzieje się dużo – tak dużo, że początkującym może być ciężko nadążyć, ustawić się w pozycji czy nawet dbać o swoje bezpieczeństwo podczas ćwiczeń (zła technika i pospiech sprzyjają kontuzjom). 

Warto próbować różnych rodzajów jogi, podejść do zajęć z ciekawością i wybrać te, z którymi najbardziej nam po drodze. 

Dodatkowo, w jodze oprócz tego, że sama praktyka musi Ci przypaść do gustu, to jeszcze musisz trafić na nauczyciela. To tak jak w zwykłej szkole – im bardziej lubisz nauczyciela, tym masz więcej zapału do nauki danego przedmiotu. 

Jeśli czujesz się za mało rozciągnięty, żeby iść na jogę, to… Tym bardziej idź na jogę ;). W tym ruchu nie chodzi o to, żeby od razu wykonywać asany, a żeby do nich dążyć. Nie miałam do tego żadnego talentu, a z czasem efekty zaczęły przychodzić [od kołka do joginki]. 

Joga nie wymaga dużego wkładu finansowego. Potrzebujesz na wstępie tylko pójść do szkoły (w każdej mają maty i inne pomoce) albo włączyć YT (na początek warto spróbować czegoś prostego np. jogi z Martą Codziennie Fit).

Mata tajemniczy ogórd

Gdy przekonasz się do regularnej praktyki, opłaca się zainwestować w dobrą matę do jogi – jednorazowy wydatek jest spory, ale nie potrzebujesz niczego więcej do satysfakcjonującej praktyki. Można ćwiczyć w starych ciuchach, ale ślizganie się na macie to źródło zbędnej frustracji. W naszym sklepie znajdziesz takie, z pięknymi wzorami, gdzie mata nie ślizga się po podłodze, a człowiek nie ślizga się po macie.

Gdy przekonasz się do regularnej praktyki, opłaca się zainwestować w dobrą matę do jogi – jednorazowy wydatek jest spory, ale nie potrzebujesz niczego więcej do satysfakcjonującej praktyki. Można ćwiczyć w starych ciuchach, ale ślizganie się na macie to źródło zbędnej frustracji. W naszym sklepie znajdziesz takie z pięknymi wzorami, gdzie mata nie ślizga się po podłodze, a człowiek nie ślizga się po macie.

Joga jest modna, ale nie jest obowiązkowa – warto próbować różnych aktywności fizycznych. Jako społeczeństwo ruszamy się za mało i warto szukać czegokolwiek, co sprawi, że regularnie ruszysz duszę [12 powodów dlaczego warto ćwiczyć]. 

Są tu z nami inne joginki? To dla Was forma ruchu czy może życiowa filozofia? Pogadajmy w komentarzach!

Autor wpisu

Monika Ciesielska

Dietetyczka, psychodietetyczka, promotorka "Pozytywnego odchudzania", autorka bestsellerów: książki "Bez liczenia i ważenia" oraz Diet z marketów.