Moja przgoda ze zdrowym jedzeniem zaczęła się jakieś 7 lat temu od przepisu na jaglane rafaello, którego autorka deklarowała, że jest nie tylko równie smaczne, co oryginalne, ale nawet lepsze! Brzmiało obiecująco, bo Rafaello, to mój ukochany słodycz. Dałabym się za nie pokroić, uprzednio oskubując je z wiórek kokosowych, a następnie wgryzając się w zawartość słodkiej kulki, z której wreszcie nieśmiało wyłoniłby się migdał.
No to upiekłam!
A później żałowałam, że Szanowna Autorka nie podała w zakładce adresu zamieszkania, pod który mogłabym jej zawieźć prawdziwe Rafaello i jej rafałelo.
Rafałelo było do bani, a nie do rozpieszczania podniebienia.
Koniec końców nakrzyczałam na nią w myślach przez światłowód i obraziłam się na jej bloga. Przetestowałam kilka kolejnych zdrowych, fit, eko i inne fiubździu, i pomyślalam, że to nie dla mnie.
Jestem kulinarną hedonistką. Mam sprawne kubki smakowe i jogurt nigdy nie stanie się dla mnie pełnowymiarowym substytutem majonezu.
Wmawianie mi, że powinnam się rozpływać z takim samym zapałem nad makaronem pełnoziarnistym w sosie jogurtowym, co nad spaghetti carbonara sowicie oprószonym serem pecorino, jedynie mnie wkurzało i zniechęcało.
Bo zdrowe jedzenie NIGDY NIE BYŁO równie pyszne, co moje ulubione dania. Nie i koniec.
Nie wzięłam pod uwagę, że uwielbiam smacznie jeść. Jeśli moja potrzeba smacznego jedzenia nie będzie zaspokojona, prędzej czy później i tak wrócę do starych nawyków.
Ten wniosek zmusił mnie do zmiany podejścia do zdrowej kuchni.
Z każdym kolejnym rokiem studiowania dietetyki nabierałam dystansu do internetowych intepretacji „fit życia”. Bazując na wiedzy akademickiej i analizie najnowszych doniesień naukowych, dochodziłam do wniosku, że zdrowe odżywianie w ujęciu akademickim:
Zdrowe odżywianie to wypadkowa naszych codziennych wyborów, w których istotne jest:
… czyli wszystko to, o czym wszyscy dobrze wiemy, ale o czym mogliśmy zapomnieć przez oglądanie „zdrowego stylu życia” w internetowym krzywym zwierciadle.
Może i jest. Ale gdy dojdziesz do tego etapu i oswoisz się z podstawowymi założeniami zdrowego gotowania, będziesz mieć znacznie krótszą drogę do „ideału”. Potraktuj to jako chwilowy przystanek, a później zadecydujesz, co dalej.
Jeśli startujemy z poziomu bułki z szynką i serem na śniadanie i kolację, obiad jemy w pracy lub zapychamy się jakimś gotowcem, a pomiędzy posiłkami podjadamy co się nawinie… to naprawdę naszym życiowym dylematem nie powinno być rozprawianie się nad wyższością szpinaku nad jarmużem.
Kilka wskazówek:
… no i możesz jeszcze rzuć okiem na mojego pierwszego e-booka z przepisami, który do końca niedzieli możesz kupić w promocji.
Autopromocja. E-book #nieDietetyczne to zbiór przepisów, które są zdrowe i niskokaloryczne, ale smaczne. Nie próbuję udawać, że są równie dobre, co tradycyjne wersje Twoich ulubionych dań, ale są wystarczająco satysfakcjonujące, by chciało się tak jeść na co dzień.
W e-booku znajdziesz:
KUP TERAZ i skorzystaj ze sprawdzonych przepisów na zdrowe i smaczne dania 🙂
“Nie stresuj się tak” – ale by było pięknie, jakby ten tekst kiedykolwiek zadziałał na kogoś, kto jest w swoim szczytowym momencie stresu. Proces odzyskiwania wewnętrznej równowagi jest bardzo złożony…
Zaburzenia z napadami objadania się (BED) to jedno z najczęściej występujących zaburzeń odżywiania, które charakteryzuje się utratą kontroli nad jedzeniem i towarzyszącym temu poczuciem winy. Choć sporadyczne przejedzenie zdarza się…
Dieta fleksitariańska może być na początku wyzwaniem. Jeśli do tej pory białkową bazą większości Twoich posiłków było mięso to wprowadzenie roślinnych źródeł białka może wydawać się wymagające. Na szczęście możesz…
Jeśli zastanawiasz się, jak ułożyć pełnowartościową, smaczną i zbilansowaną dietę bez konieczności odwiedzania wielu sklepów, to jest dla Ciebie rozwiązanie. Korzystając z produktów dostępnych w Dino (i każdym zwykłym sklepie)…