Dzisiaj odpowiemy sobie na pytanie, czy majonez wegański może stanowić dobrą, roślinną alternatywę dla majonezu tradycyjnego?
Majonez do jarzynowej, jajeczka, sosów albo frytek – wielu z Nas go lubi! Pomińmy już sporną kwestię wyboru: Kielecki vs. Winiary. Lepiej przyjrzyjmy się z bliska jednej z roślinnych opcji, które są coraz popularniejsze w marketach.
Biedronka oferuje wegańską alternatywę dla tradycyjnego majonezu od marki Go Vege. Czy warto skusić się na ten produkt?
*orzechy włoskie i siemię lniane to takie nasze polskie superfoods! Warto znaleźć na nie miejsce w swojej diecie. Zawierają między innymi błonnik, kwasy omega-3 czy lignany! Dzięki temu korzystnie wpływają na układ krążenia, poprawę lipidogramu (cholesterol i trójglicerydy) oraz gospodarkę węglowodanową (glukoza). Uwaga! Żeby z siemienia przyswoić to, co najlepsze, warto mielić je bezpośrednio przed jedzeniem – na przykład w młynku do pieprzu, młynku do kawy czy w blenderze. Lub przechowywać do tygodnia czasu, w lodówce, w ciemnym pojemniczku.
Makro w 100 g majonezu Go Vege:


Skład majonezu wegańskiego z Biedronki prezentuje się następująco:


Werdykt: To warty uwagi wegański zamiennik tradycyjnej wersji majonezu. Powinien stanowić jedynie dodatek do diety. W rozsądnych ilościach na spokojnie można dodawać go do sałatek czy sosów.
Skąd?: Biedronka
Cena: 2,99 zł/280 g











„Słodziki szkodzą” – to argument obowiązkowy w każdej dyskusji o słodzeniu. Zwykle poparty magicznym zaklęciem: „na PubMedzie są badania!”. I faktycznie są – zarówno wartościowe metaanalizy na dziesiątkach tysięcy osób,…











Czasem słyszę: „Ja to prawie nic nie jem, nie wiem skąd ta masa ciała”. No to spoiler: zwykle nie od wielkich grzeszków typu wiadro lodów na raz. Najczęściej te dodatkowe…











Endometrioza to podstępna choroba. Tradycyjnie postrzegana jako schorzenie ginekologiczne ograniczone do miednicy, dziś coraz częściej uznawana jest za chorobę ogólnoustrojową, która wywołuje zmiany metaboliczne w wątrobie i tkance tłuszczowej, prowadzi…











10 (a może i więcej?) lat temu wrzuciłam na bloga pierwszy darmowy jadłospis do Biedronki. Pamiętam, że byłam wtedy zmęczona dietami, które wymagały objazdu pięciu sklepów, krojenia 113,53 gramów kurczaka…