Pamiętam jak dziś sytuację przy kasie w Biedronce. Kto bywa tam w piątkowe popołudnie, ten wie, że w kolejce można spędzić kilkanaście minut. Można też przyjrzeć się zawartości koszyków współczekających i zobaczyć chleb tostowy pomiędzy serem żółtym, paszetową schowaną pod parówkami przykrytymi paczką chipsów i zestawem dań gotowych na cały tydzień.
A na końcu taśmy kusząco brzęczące butelki piwa.
To nie tak, że wymienione produkty są tak fatalne, że nie można zjeść ich nigdy w życiu, bo w przeciwnym razie tracisz swoją niepowtarzalną szansę na prowadzenie zdrowego stylu życia. Jednak fajnie by było, gdyby proporcje bardziej wartościowych i mniej wartościowych produktów się zgadzały.
Niech ulubione parówki jadą dumnie na taśmie wśród świeżych warzyw, owoców, kaszy, dobrego chleba, nabiału czy ryby zamiast kiełbasy.
Ale to rzadki obraz. Nie będę więc strugać wariata i udawać, że największym dylematem moich czytelników jest dokonanie wyboru między siemieniem lnianym a nasionami chia, jako dodatku do owsianki na bezglutenowych płatkach, zalanych samodzielnie wyciśniętym mlekiem z migdałów .
Moje diety z marketów są łatwe w stosowaniu i wierzę, że dzięki temu mogą się przydać ludziom, dla których jedzenie to nie tylko sposób na dostarczenie organizmowi potrzebnych witamin, składników mineralnych, białka, węglowodanów, tłuszczów i błonnika.
Dla których jedzenie, to także przyjemność. Tło do spędzania czasu z bliskimi. Forma rozrywki. A czasami jeden z wielu obowiązków, który ich przytłacza i zabiera cenny czas, który chcieliby poświęcić na coś innego.
Ale jeść trzeba. I można to robić nie tylko na dwa sposoby:
I właśnie takie są moje nowe diety. Bazują na produktach dostępnych przez cały rok!
Tworzeniu tych jadłospisów przyświecały dwie myśli:
Zobacz także: Zakupy w markecie: z listą zakupów czy bez?
A jeśli chcesz kupić taniej, zajrzyj do działu Outlet, gdzie 4-tygodniowe diety możesz kupić w cenie 2-tygodniowych.
Autopromocja: diety z marketów mojego autorstwa są dobrze zbilansowane, wszystko kupuje się w jednym sklepie, gotuje się tanio i szybko. Spełniają też założenia diety przeciwzapalnej.
Aplikacja Dr Lifestyle jest jeszcze lepsza – pozwala na wymianę dań czy pojedynczych składników, dostosowanie jadłospisu pod siebie i korzystanie z ogromnej bazy przepisów. Dzięki niej zawsze masz dietę pod ręką, możesz planować posiłki na bieżąco i oszczędzać jeszcze więcej czasu w kuchni.


Oprócz jadłospisów, list zakupów i listy zamienników otrzymasz wideoporadnik, który pomoże Ci modyfikować dietę i wytrwać w postanowieniach.
PS. Polecam zakup wariantu na 4 tygodnie – to nie tylko szansa na poznanie większej ilości nowych, zdrowych przepisów. Tydzień IV to opcja „na lenia/na szybko/dla pracusia” – wykorzystujemy zdrowe gotowce i ultraproste rozwiązania, które można zastosować nawet w niesprzyjających warunkach.
Każdy tydzień to inne przepisy, a w okresie premiery pakiet 4-tygodniowy możesz kupić 40 zł taniej (nie jest wymagany żaden kod rabatowy).











„Słodziki szkodzą” – to argument obowiązkowy w każdej dyskusji o słodzeniu. Zwykle poparty magicznym zaklęciem: „na PubMedzie są badania!”. I faktycznie są – zarówno wartościowe metaanalizy na dziesiątkach tysięcy osób,…











Czasem słyszę: „Ja to prawie nic nie jem, nie wiem skąd ta masa ciała”. No to spoiler: zwykle nie od wielkich grzeszków typu wiadro lodów na raz. Najczęściej te dodatkowe…











Endometrioza to podstępna choroba. Tradycyjnie postrzegana jako schorzenie ginekologiczne ograniczone do miednicy, dziś coraz częściej uznawana jest za chorobę ogólnoustrojową, która wywołuje zmiany metaboliczne w wątrobie i tkance tłuszczowej, prowadzi…











10 (a może i więcej?) lat temu wrzuciłam na bloga pierwszy darmowy jadłospis do Biedronki. Pamiętam, że byłam wtedy zmęczona dietami, które wymagały objazdu pięciu sklepów, krojenia 113,53 gramów kurczaka…