Blog

powrót
Wróć
01.08.2014

Jak przyspieszyć metabolizm? (Również dla kobiet po menopauzie)

Dietetyka
--
metabolizm, porady

Metabolizm jest trochę jak główni bohaterowie produkcji Marvela. Rozwijając tę nieco naciąganą tezę, która stanowi niezły lead spieszę z wyjaśnieniem. Można ich podzielić na dwie grupy: dobrych i złych.

Koniec porównania. Teraz czas na moje wywody dotyczące tego jak przyspieszyć metabolzim.

Zgodnie z powszechnie utrwalaną opinią metabolizm to COŚ, co może pomagać nam w utrzymaniu szczupłej sylwetki, bądź wręcz przeciwnie – utrudniać to zadanie. Moja profesja jednak zobowiązuje do napisania, że metabolizm to ogół przemian energii zachodzących w komórkach wskutek wszelkich reakcji chemicznych, regulowanych przez hormony i inne przekaźniki. Jak to się ma do oponki na brzuchu? To sposób w jaki organizm przetwarza jedzenie w energię niezbędną do życia. W zależności od tego czy Twój metabolizm reaguje jak najnowsze BMW na muśnięcie pedału gazu czy może bardziej jak stary poczciwy Polonez, pożywienie zostaje zmienione na energię na bieżące potrzeby lub na energię zapasową (wyobraź sobie: Twój metabolizm zwalnia, ma do przetworzenia schaboszczaka z kluskami w ciężkim sosie – trochę to trwa, a za 2 godziny dorzucisz mu serniczek i drożdżowca na deser – wówczas niecały schabowy będzie zwydatkowany na bieżące potrzeby, a ciągu dalszego możesz się już domyślić…).

To pomoże Ci przyspieszyć metabolizm

Z poradami będzie jak zwykle: krótko, zwięźle i na temat. Jestem głęboko przekonana, że taka maksymalnie uproszczona forma ma szansę trafić większej ilości z Was niż naukowa rozprawa – nie dlatego, że wątpię w intelekt moich czytelników, a po prostu ze względu na to, że znam standardowe realia życia. Dla  większości z nas nie jest ono podobne do tego, które jest lansowane na instagramie w gazetach czy telewizji. Nie mamy wiecznego urlopu i karty bez limitu, a spektrum naszych obowiązków wykracza nieco dalej niż do granicy aktualizacji statusu, kupienia kolejnej torebki czy strzelenia ładnej fotki. Szanuję Was i Wasz czas, a Wam pozostaje tylko mi zaufać. Jak zwykle bez przesadnej skromności: wiem, co mówię.

W końcu czytajcie to po co faktycznie tu zajrzeliście. Kilka rad, które pomogą Ci przyspieszyć metabolizm i przede wszystkim pasaż żywności przez przewód pokarmowy (co często jest mylone z samym metabolizmem).

  • picie wody! co najmniej 1,5 l dziennie, zaczynając dzień od szklanki wody z cytryną (odkwasza organizm). Jeśli nie masz nawyku picia wody koniecznie nadrabiaj: klik (znajdziesz tu wskazówki, które pomogą ci zacząć pić więcej wody)
  • jedz jabłka na złość Putinowi! akcja ostatnich dni bardzo pasuje do motywu posta, ponieważ jabłka są doskonałym źródłem witaminy C, będącej naturalnym antyoksydantem
  • pozostając w temacie antyoksydantów: pij zieloną herbatę, duuuuuużo zielonej herbaty. 3-4 filiżanki dziennie powinny wyraźnie podkręcić tempo Twojego metabolizmu. Najlepiej wybierać herbatę wysokiej jakości, liściastą. Koniecznie pamiętaj o odpowiednim sposobie parzenia (około 70-80 stopni, 2-3 minuty zależnie od rodzaju herbaty, najlepiej będzie jak przeczytasz opis na opakowaniu lub dopytasz sprzedawcę w herbaciarni)
Zielona herbata pomoże przyspieszyć metabolizm
  • skoro jesteśmy przy herbacie – wybieraj również czerwoną pu erh, ale pij ją koniecznie po posiłku! Mimo wszystkich pozytywnych właściwości, niestety wypłukuje magnez co jest szczególnie nasilone przy piciu na pusty żołądek. Co daje czerwona herbata? Zawiera ogromne ilości polifenoli (albo po polsku: garbników), dzięki którym reguluje działanie trzustki (pod kątem wydzielania soku) i żołądka. Jaka jest z tego bezpośrednia korzyść? Prawidłowa ilość żółci pomoże strawić tłuszcze i przyswoić z pokarmu więcej składników odżywczych. Dzięki temu, że tłuszcze będą rozbite na drobniejsze cząsteczki, będą miały szanse zostać przetworzone na energię a nie zapasową oponkę na brzuchu. Ten efekt potęguje obecność teiny w herbacie. Teina to taka herbaciana kofeina.
  • szamaj błonnik! wiadomo, nie w czystej postaci. Produkty, które ułatwią pracę Twoich jelit to: wyroby pełnoziarniste (makarony, kasze, pieczywo), warzywa i owoce (koniecznie bez  obierania), otręby, orzechy (szczególnie kokos) i nasiona, śliwki, czerwona fasola, płatki owsiane – te produkty znacznie pomogą Ci przyspieszyć metabolizm
  • pakuj na siłce! albo po prostu rusz pupsko z kanapy – mięśnie potrzebują więcej energii do załatwiania bieżących potrzeb niż tłuszcz o tej samej objętości
  • śpij 7 h dziennie – wiem to nie zawsze jest możliwe (kto przeżył sesję i pierwszy rok życia swojego dziecka ten nie ma co do tego wątpliwości). Czemu sen jest taki ważny? To nie tylko czas na regenerację dla organizmu po męczącym dniu – to czas wytężonej pracy hormonów – substancji regulujących metabolizm
  • pij koktajle – jest to szczególnie łatwe latem, przy takiej mnogości owoców. Możesz wybrać któryś z 10 proponowanych przeze mnie przepisów lub spróbować tych sezonowych połączeń: 1) dwie pomarańcze, szklanka malin, szklanka jagód/borówek; 2) 2 ogórki, 5 marchewek, 1 cm świeżego imbiru, 3) główka małej, młodej kapusty
  • trenuj interwałowo, czyli ze zmienną intensywnością wykonywanych ćwiczeń (HIIT – high intensive interval training) – w odróżnieniu od zwykłego kardio przyspiesza metabolizm jeszcze na kilka godzin po wykonanym treningu (ze względu na jego zróżnicowaną intensywność ciało dłużej dochodzi do siebie co objawia się szybszą przemianą materii)
  • jedz białko – to znaczy jedz wszystkie makroskładniki, ale jedzenie białka pozytywnie wpłynie na Twoją przemianę materii ze względu na to, że orgiazm musi wykonać większą pracę do strawienia białka niż pozostałych makroskładników (białko ma od nich wyższy efekt termogeniczny)
  • uspokój się – unikaj stresu. Podczas sytuacji stresujących nasze nadnercza szaleją i serwują nam ogromne porcje kortyzolu – tzw. hormonu stresu, który zwiększa apetyt na tłuste, wysokowęglowodanowe pokarmy, katalizuje przekształcenie adipocytów (młodych komórek tłuszczowych) w dojrzałe (których pozbycie się to nie lada wyzwanie), a ponadto przekształca tkankę mięśniową w glikogen – a już wiecie, z któregoś z powyższych podpunktów, że mięśnie są naszym sprzymierzeńcem jeśli chodzi o podkręcanie tempa metabolizmu

Pamiętaj, że nie możesz obwiniać swojego wolnego metabolizmu za to, co nie do końca zadowala Cię, kiedy patrzysz w lustro. Metabolizm jest ściśle związany z genami i to, co odziedziczymy po naszych rodzicach ma ogromny wpływ na nasze życie. Pamiętaj tylko, że w kwestii nadwagi i otyłości zdecydowanie większą rolę odgrywa odziedziczenie złych nawyków żywieniowych niż pewnych zapisanych w DNA predyspozycji. Jest wysoce prawdopodobne, że mnóstwo osób z tzw. szybkim metabolizmem nieświadomie stosuje się do spisanych przeze mnie porad. Nie pozostaje Ci nic innego jak wcielić je w życie i w końcu przyspieszyć metabolizm.

A może okazuje się, że już stosujecie część tych porad? 🙂 Zauważyliście ich wpływ na przemianę materii?

Autor wpisu

Monika Ciesielska

Dietetyczka, psychodietetyczka, promotorka "Pozytywnego odchudzania", autorka bestsellerów: książki "Bez liczenia i ważenia" oraz Diet z marketów.