Niedoczynność tarczycy – kolejna wymówka lenia czy realna przeszkoda w odchudzaniu?

Prawdopodobnie nie wiedziałeś, że niedoczynność tarczycy jest najpowszechniejszym schorzeniem tarczycy (choruje nawet do 5% dorosłych kobiet i 1% dorosłych mężczyzn). Ale zapewne zauważyłeś, że jest najpowszechniejszą chorobą w Internecie.
Grupy na Facebooku dla chorych na Hashimoto (i/lub niedoczynności tarczycy) pękają w szwach, na forach internetowych roi się od ekspertów, a błyskawiczną popularność zdobywają blogi poświęcone niedoczynności tarczycy, samodiagnostyki i domowej terapii tego (poważnego!) schorzenia.
Już od pierwszych akapitów niektórych tekstów można poczuć się chorym. Nie tylko na niedoczynność tarczycy. Gratis można bowiem dostać rozdwojenia jaźni. Okazuje się, że endokrynolog to szarlatan wcielony, który ignoruje najnowsze doniesienia na temat leczenia niedoczynności tarczycy, źle diagnozuje, bagatelizuje choroby towarzyszące i w ogóle to wszystko robi źle! Współczesna medycyna to przeżytek, a my powinniśmy zrobić ukłon w stronę przodków i korzystać z ich wiedzy – przecież jakoś żyli i kiedyś tylu problemów z tarczycą nie było!
Szkoda tylko, że mało kto wspomina o braku takich możliwości, jakie mamy dziś – gdy badania możemy zamówić przez Internet, oddać kilkadziesiąt mililitrów krwi do badań, a wynik dostać na maila. Przetestowałam, sprawdziłam, zrobiłam pakiet rozszerzony, a wyniki nie dość, że przyszły na maila, to jeszcze były zaskakująco dobre. Taki układ mi się podoba ;).
To, co mi się nie podoba, to fakt, że po lekturze kilku artykułów (a nie daj bozia) książek, wszyscy czujemy się lekarzami. W końcu każdy najlepiej zna swój organizm, wie co dla niego dobre, a skoro lekarz nie wie (bo jakby wiedział, to przecież nikt by nie chorował!), to musimy sobie radzić sami.
Szkoda tylko, że często robimy tym sobie ogromną krzywdę, a powielając swoje teorie w Internecie, możemy zrobić krzywdę już nie tylko sobie.
Właśnie dlatego nie chciałam podejmować tematu dietoterapii niedoczynności tarczycy. Aż w naszej grupie na Facebooku (pozytywne odchudzanie z www.drlifestyle.pl) pojawił się komentarz, który tak mnie zszokował, że postanowiłam napisać ten artykuł. Jeśli będziecie zainteresowani kontynuacją tematu, opublikuję kolejne teksty na temat niedoczynności tarczycy.
Uznałam, że skoro lekarz (a niestety można by napisać również: lekarze) bagatelizuje kwestię żywienia w niedoczynności tarczycy do tego stopnia, to ja mogę uznać się za osobę upoważnioną do przedstawienia tematu dietoterapii w niedoczynności tarczycy z perspektywy dietetyka.
Informacje, które przeczytasz nie będą spektakularne i innowacyjne. Będą za to wiarygodne.
Dla formalności dodam, że nie próbuję zbagatelizować dorobku medycyny chińskiej, ziołolecznictwa czy wpływu diety na różne stany chorobowe. We wpisie chcę przedstawić konkretną wiedzę, która może rozwiać wiele wątpliwości, które narosły w osobach szukających informacji o chorobie w Internecie.
Jestem ciekawa czy słyszałeś kiedyś:
Ja wielokrotnie. I może teraz Ci podpadnę, ale większość tych tekstów to przerzucanie odpowiedzialności za stan sylwetki na chorobę. Bo nawet najzdrowsza tarczyca na świecie nie da Ci figury Miss Universe, jeśli będziesz jeść więcej, niż potrzebujesz.
Ale z pewnością niedoczynność tarczycy może powodować nagłe tycie (nawet, jeśli nie zmieniło się nic w Twoim żywieniu i stylu życia) i utrudniać odchudzanie. Dzieje się tak dlatego, że:
Wszystkie powyższe punkty są uproszczone, by były zrozumiałe dla każdego – nawet bez wykształcenia medycznego lub paramedycznego.
Osoby chorujące na niedoczynność tarczycy będą musiały włożyć więcej pracy w odchudzanie, niż osoby zdrowe. Zapewne wiele osób czytających ten tekst mogłoby to potwierdzić na własnym przykładzie. Jednak schudnięcie przy niedoczynności tarczycy nie jest niemożliwe! Potrzebne są do tego:
By było to możliwe, musi zostać postawiona dobra diagnoza.
Po pierwszych kilku punktach niemal każdy z nas (szczególnie jesienią i zimą) mógłby u siebie zdiagnozować niedoczynność tarczycy. Objawy są mało specyficzne i łatwo zrzucić je karb przepracowania, nadmiaru zobowiązań i stresującego życia. Spójrzmy na kolejne objawy niedoczynności tarczycy.
Jeśli czytając listę objawów robiłeś coraz większe oczy, stwierdzając, że wiele punktów opisuje Twój aktualny stan, to wysoce wskazane jest wykonanie badań diagnostycznych. Zanim pozwolisz naruszyć ciągłość swoich tkanek podczas badania, przeczytaj czym jest niedoczynność tarczycy.
Niedoczynność tarczycy – zespół objawów klinicznych wywołanych niedoborem tyroksyny (T4) i wynikającym z tego niedostatecznym działaniem trójodotyroniny (T3) w komórkach ustroju, prowadzącym do uogólnionego spowolnienia procesów metabolicznych i rozwoju obrzęku śródmiąższowego wskutek odkładania się w tkance podskórnej, mięśniach i w innych tkankach fibronektyny i hydrofilnych glikozaminoglikanów.
W definicji niedoczynności tarczycy nie ma ani jednego słowa o TSH, a przecież te trzy literki niemal zawsze padają w rozmowach o niedoczynności tarczycy i znajdują się wśród listy parametrów do zbadania na skierowaniu od lekarza. Dlaczego? Co ma TSH do niedoczynności tarczycy?
TSH to hormon przysadki, którego poziom zależy od poziomu hormonów T3 i T4 wydzielanych przez tarczycę. Gdy poziom hormonów tarczycy (T3 i T4) we krwi jest niski, jest to sygnał dla przysadki, że powinna ona intensywnie dopingować tarczycę do wzmożonej pracy. Przysadka chcąc zagrzać tarczycę do produkcji prawidłowych ilości hormonów, produkuje zwiększoną ilość TSH – hormonu tyreotropowego. Działa to na zasadzie ujemnego sprzężenia zwrotnego – niski poziom hormonów tarczycy we krwi, powoduje zwiększony wyrzut TSH z przysadki.
Wiesz już, że TSH nie jest hormonem tarczycy, ale faktycznie jest związany bezpośrednio z diagnostyką niedoczynności tarczycy. Normy TSH to 0,23?4,0 ?U/ml w surowicy krwi, ale o kryteriach diagnostycznych jeszcze porozmawiamy, bo gdyby poziom TSH był jedynym wykonanym badaniem diagnostycznym w kierunku niedoczynności tarczycy, nie można by mówić o jednoznacznej diagnozie.
A diagnostyka chorób tarczycy jest trudna, bo często nieprawidłowa praca tarczycy jest nie tylko przyczyną zaburzeń hormonalnych, ale jednocześnie skutkiem innych zaburzeń występujących w organizmie (jak np. zubożała flora bakteryjna jelit, zaburzenia pracy wątroby, stosowanie głodówek i restrykcyjnych diet redukcyjnych (!) infekcje bakteryjne i grzybicze).
Subkliniczna niedoczynność tarczycy – trudniejsza diagnostycznie – charakteryzuje się prawidłowym stężeniem FT4 w surowicy i prawidłowym stężeniem FT3 oraz zwiększonym stężeniem TSH.
W subklinicznego niedoczynności tarczycy nie stwierdza się typowych objawów niedoczynności tarczycy, ale mogą występować
W państwie idealnym powinieneś iść do endokrynologa, który skierowałby Cię na odpowiednie badania. W Polsce, jeśli chciałbyś skorzystać z państwowej służby zdrowia, musiałbyś czekać na konsultację u endokrynologa około 10 miesięcy. Zakładam, że zależy Ci na szybkim wyjaśnieniu sprawy i decydujesz się na wizytę prywatną (cena konsultacji endokrynologicznej to 150-300 zł). Na pierwszej wizycie, bez jakichkolwiek wyników badań lekarz nie będzie mógł w żaden sposób ocenić Twojego stanu zdrowia. Sam oceń czy nie lepiej jeszcze przed pierwszą wizytą wykonać badania w kierunku choroby, której objawy widzisz u siebie od dawna. Badania ze środkowej rubryki poniższej tabelki na pewno weszłyby w skład badań zleconych przez endokrynologa podejrzewającego u pacjenta zaburzenia hormonalne związane z pracą tarczycy. Z uwzględnieniem rabatu (kod: drlifestyle) koszt to niecałe 105 zł.
W dalszej, jeszcze bardziej szczegółowej diagnostyce lekarz może zlecić również sprawdzenie poziomu: rT3, anty-TSHR. Na dalszych etapach konieczne mogą się okazać jeszcze bardziej szczegółowe badania, które wykażą poziom zniszczeń, jakiego dokonała w organizmie nieleczona niedoczynność tarczycy. Wśród nich mogą pojawić się badania poziomu:
Pamiętaj, że konsultacja lekarska, wsparcie endokrynologa i zazwyczaj farmakologia są niezbędne do poprawy Twojego stanu zdrowia i samopoczucia. Z autopsji wiem, jak trudne jest znalezienie dobrego, empatycznego specjalisty, dlatego będę wdzięczna za pozostawienie w komentarzu rekomendacji sprawdzonego lekarza.
Przeczytaj także wpis o farmakologii otyłości: Ozempic – cudowny lek na odchudzanie? Skutki uboczne a efekty – opinia dietetyka
Partnerem wpisu jest www.swisslab.pl – serwis umożliwiający zakup pakietów badań diagnostycznych przez Internet w atrakcyjnych cenach. Badania można wykonać w 180 placówkach. Jak to działa?
Przeciwciała (anty-TPO, ewentualnie anty-TG) świadczą o stanie zapalnym tarczycy. Przewlekły stan zapalny tarczycy powodująca pierwotną niedoczynność tarczycy to choroba Hashimoto. Istotnym elementem diagnostyki chorób tarczycy jest też USG gruczołu tarczowego. Po raz kolejny podkreślę: niezbędnym elementem diagnostyki niedoczynności tarczycy jest konsultacja endokrynologiczna.
Dieta w niedoczynności długi czas była niedoceniana, a teraz bywa… przeceniana. W Internecie można trafić na różne doniesienia sugerujące eliminację… Wszystkiego. Jedni każą wyrzucać z jadłospisu strączki, inni mleko, kolejni gluten, a następni wszystko na raz. Teorie są przeróżne, ale jedno je łączy. Są tylko teoriami i hipotezami. Artykułów naukowych na temat diety w niedoczynności jest niewiele, a część z tych opublikowanych przeczy skuteczności np. diety eliminującej laktozy w poprawie wyników badań chorych na Hashimoto (przykład 1,2).
Ale czy to znaczy, że dieta w niedoczynności tarczycy nie ma żadnego znaczenia? Że mamy udawać, że nie widzimy kolejnych przypadków klinicznych, w których dieta przywróciła pracę tarczycy do normy? Że mamy bagatelizować przesłanki wynikające z fizjologii i biochemii?
Absolutnie! Ale nie możemy też dać się zwariować, próbować stosować do wszystkich zaleceń na raz i szukać źródeł informacji wszędzie. Jedno mogę Ci zagwarantować. Narzucenie na siebie tylu restrykcji i kolejnych zobowiązań wobec siebie samego z pewnością będzie dla Ciebie stresujące. A stres jeszcze nigdy nie przyczynił się do poprawy stanu zdrowia. I to jest akurat pewnik.
Jeśli uznasz, że moje – powściągliwe – podejście do tematu niedoczynności tarczycy, chętnie opracuję kolejne wpisy, w których zajmę się dietoterapią i wpływem stylu życia na pracę tarczycy. Najlepiej, jeśli po prostu dasz znać w komentarzu lub polubisz ten wpis.
Na forach internetowych czy wśród komentatorów na niektórych blogach, aż roi się od stwierdzeń „robiłam to i tamto, zrezygnowałam z tego i tamtego i MI POMOGŁO”. Okej. Nie pozostaje nic innego, jak się cieszyć! Ale zastanów się czy gdybym ja, inny dietetyk lub lekarz przekonywał Cię do wypróbowania swoich metod, powołując się na artykuły bazujące na grupie badanych liczących jedną osobę, to wziąłbyś nas za kompetentnych i rzetelnych specjalistów?
Zanim uwierzysz komentarzom czy artykułom w Internecie, w których ktoś opisuje studium swojego przypadku (czy nawet studium przypadku klienta/pacjenta) weź pod uwagę, że:
Być może trafiłeś na ten post z Google, szukając informacji o tym jak schudnąć przy niedoczynności tarczycy lub jak diagnozować niedoczynność tarczycy. Zdaję sobie sprawę, że przedstawione w nim informacje mogły Cię rozczarować. Nie składam żadnych obietnic, nie podaję jedynego słusznego wzoru postępowania, który zaowocuje poprawą wyników, nie proponuję rozwiązań, które pozwolą na odstawienie farmakologii.
Ale jeśli chcesz poznać moją opinię na temat dietoterapii w niedoczynności tarczycy, zostaw komentarz lub chociaż poczciwego lajka. Komentarze, polubienia, udostępnienia i wszelkie reakcje na posty to dla mnie najlepsza miara Twojego zainteresowania.
Partnerem wpisu jest serwis www.swisslab.pl, któremu szczególnie dziękuję za rabat dla czytelników (-15% na wszystkie pakiety badań, kod: drlifestyle, ważny przez 6 tygodni od publikacji).
“Nie stresuj się tak” – ale by było pięknie, jakby ten tekst kiedykolwiek zadziałał na kogoś, kto jest w swoim szczytowym momencie stresu. Proces odzyskiwania wewnętrznej równowagi jest bardzo złożony…
Zaburzenia z napadami objadania się (BED) to jedno z najczęściej występujących zaburzeń odżywiania, które charakteryzuje się utratą kontroli nad jedzeniem i towarzyszącym temu poczuciem winy. Choć sporadyczne przejedzenie zdarza się…
Dieta fleksitariańska może być na początku wyzwaniem. Jeśli do tej pory białkową bazą większości Twoich posiłków było mięso to wprowadzenie roślinnych źródeł białka może wydawać się wymagające. Na szczęście możesz…
Jeśli zastanawiasz się, jak ułożyć pełnowartościową, smaczną i zbilansowaną dietę bez konieczności odwiedzania wielu sklepów, to jest dla Ciebie rozwiązanie. Korzystając z produktów dostępnych w Dino (i każdym zwykłym sklepie)…