ODPONIEDZIAŁEK, to jest takie coś, w czym często pokładane są bardzo duże nadzieje.
ODPONIEDZIAŁEK, to miejsce, w którym stajemy się posiadaczami żelaznej silnej woli.
ODPONIEDZIAŁEK, to czas, w którym tak nam się chce, jak się przez całe życie nie chciało.
ODPONIEDZIAŁEK, to stan umysłu, którym lubimy poprawiać sobie humor, obżerając się w sobotę pizzą i krzycząc w myślach: ŻRYJMY, JAKBY JUTRA MIAŁO NIE BYĆ!
Nieważne jak mocne postanowienie poprawy złożysz z nadzieją powtarzając sobie: „Zacznę ODPONIEDZIAŁKU, ale tym razem tak naprawdę!” – prawdopodobnie nic się nie zmieni.
Bo niby dlaczego miałoby się zmienić?
Nie ma co liczyć na osiągnięcie nowych rezultatów, gdy ciągle robisz to samo. Robiąc ciągle te same rzeczy, które dotychczas nie zadziałały, nie dajesz sobie szansy na uzyskanie lepszych efektów, niż do tej pory.
Powtarzasz ciągle te same błędy, wracasz do nieskutecznych rozwiązań, a mimo wszystko wierzysz, że tym razem będzie inaczej.
Właśnie na tym bazuje strategia ODPONIEDZIAŁKU. Po prostu masz wielką nadzieję, że tym razem będziesz mieć więcej samozaparcia i wytrwasz w swoich postanowieniach.
A może to właśnie postanowienia są źle poczynione i należy je zmodyfikować, żeby wreszcie dojść do celu (i cieszyć się drogą)?
Jeśli dotychczasowa strategia zawiodła Cię siedemdziesiąt cztery razy, możemy zaryzykować stwierdzenie, że podejście siedemdziesiąte piąte również nie zakończy się sukcesem.
Rozważ zmianę strategii, która miałaby skutecznie przeprowadzić Cię przez odchudzanie. Zdawkowo przedstawię kilka opcji:
Niezależnie, którą strategię wybierzesz, będziesz musiał poświęcić jej czas i energię (zasoby), które dotychczas mogłeś wykorzystywać na coś innego.
Przyjrzyjmy się temu.
Załóżmy optymistycznie, że śpisz 8 h dziennie. To pozostawia do twojej dyspozycji 16 aktywnych godzin, z których każda trwa 60 minut.
To łącznie 960 minut.
Kurde, trochę nieforemna liczba. Dobra i tak większość z was śpi mniej, więc zaokrąglę aktywne minuty w górę: do 1000.
Uznajmy, że najmniejszą jednostką potrzebną do zrobienia czegoś sensownego jest 10 minut.
To daje 100 dziesięciominutowych bloczków, z których powstanie cały Twój dzień. O takich:
Przyjrzyj się grafice powyżej. Przemyśl, ile bloczków (ile czasu) warto poświęcić poszczególnym zadaniom. Takim, które mają według Ciebie sens i są warte robienia. Praca, przyjemności, treningi, gotowanie, rozwój osobisty, spotkania z bliskimi i przyjaciółmi, nauka i inne rzeczy, na robieniu których Ci zależy.
Masz?
A teraz pomyśl, jak wyglądałyby Twoje bloczki na podstawie średnich z poprzedniego tygodnia. Bez ściemniania! Ile średnio poszło na scrollowanie fejsa, ile na oglądanie nieinteresujących rzeczy w telewizji, ile na nieprzewidziane sytuacje, ile na stanie w korkach, ile na nadgodziny, ile na plotki itd.?
Dlaczego te dwa obrazki są aż tak różne?
I dlaczego nadal nie robisz rzeczy, które uważasz za warte zrobienia?
Podjęcie decyzji o odchudzaniu pociąga za sobą różne konsekwencje. Może zabierać więcej czasu. Może zabierać energię. Może podwyższać poziom stresu.
A może też nie zrobić Ci żadnej krzywdy, o ile wybierzesz realistyczną strategię. Może nie wyglądać imponująco na kartce papieru, ale jeśli zostanie urzeczywistniona, będzie miała znacznie więcej sensu, niż ambitne plany, które nigdy nie zostały zrealizowane.
Zacznij tu, gdzie jesteś.
Wykorzystaj to, co masz.
Zrób to, co możesz.
Nie więcej, nie mniej.
Do roboty!
PS. Jeśli lubisz moje podejście do odchudzania, chcesz zmienić dietę na sprytną, szybką i skuteczną, zapoznaj się z zupełnie nowymi dietami z marketów (nawet, jeśli masz już diety z I edycji – te wiosenno-letnie mają tą samą, sprawdzoną formę, ale bazują na zupełnie nowych przepisach).
Wybierz opcję, która najbardziej ułatwi Ci zakupy (Jadłospis z Biedry i Dieta Lidlowa są do siebie bardziej podobne, przy zakupie kieruj się odległością do sklepu lub osobistą preferencją):
A jeśli chcesz kupić taniej, zajrzyj do działu Outlet, gdzie 4-tygodniowe diety możesz kupić w cenie 2-tygodniowych.
Autopromocja: diety z marketów mojego autorstwa są dobrze zbilansowane, wszystko kupuje się w jednym sklepie, gotuje się tanio i szybko. Spełniają też założenia diety przeciwzapalnej.
Zdrow(sz)y styl życia to dla mnie priorytet. Wiem, co mi służy, co powinnam jeść, a co najlepiej omijać szerokim łukiem. A jednak… nawet mnie czasem trudno odmówić Pringlesom albo frytkom…
Na diecie nie trzeba rezygnować z przyjemności jedzenia. Smak to coś więcej niż tylko kalorie – to też satysfakcja z posiłku, uczucie sytości i mniejsze ryzyko podjadania. Dlatego warto zaprzyjaźnić…
PCOS to jedno z najczęstszych zaburzeń hormonalnych u kobiet, które może współwystępować z insulinoopornością, problemami z płodnością, trądzikiem czy trudnościami z utrzymaniem prawidłowej masy ciała. Wpływ diety na przebieg PCOS…
W dzisiejszych czasach cukier stał się jednym z największych wrogów naszej diety. W mediach społecznościowych czy w rozmowach ze znajomymi często słyszymy: cukier uzależnia jak kokaina, cukier zabija. Wytykamy go…