Cała ta samoakceptacja świetnie brzmi i wydaje się być naprawdę rozsądna. Małe kroczki mają szansę wyjść nawet lepiej niż ta paradia czaczy, którą zdarza Ci się uskuteczniać. Myślenie długofalowe jest dojrzałe i odpowiedzialne, i generalnie wszystko fajnie, ale chcesz schudnąć już. Ewentualnie zaraz. No dobra, za tydzień! Ale najlepiej od razu 5 kilogramów.
Schudnąć 5 kilogramów? Proszę bardzo, jak najbardziej. W tydzień? Noł łej! Nie chcę Cię zabić, zniechęcić do zdrowego stylu życia i do życia w dowolnej innej formie. Szukasz złotych metod gwarantujących błyskawiczne efekty? Zapraszam do kliknięcia czerwonego krzyżyka w prawym górnym rogu ekranu.
Ale ja nie o tym. Dziś zamierzam konkretnie odpowiedzieć na dwa pytania nurtujące (odchudzającą się) ludzkość.
Ile schudnę na tej diecie oraz Ile kalorii spala ten trening.
Musiałam zrobić sobie chwilę przerwy na nerwowe przełknięcie śliny, zmarszczenie czoła, ściągnięcie brwi i opanowanie tychże reakcji, bo 25 lat na karku i kwas hialuronowy w czole nie należą do interesujących mnie połączeń.
Okej. Po prostu się denerwuję za każdym razem, gdy czytam obietnice składane przez trenerów, dietetyków (a szczególnie pseudotrenerów i pseudodietetyków), że na ich diecie schudnie się X kilogramów, a dzięki ich treningowi spali się pierdyliard kalorii.
Wkurzam się, bo to po prostu głupie. Już tłumaczę dlaczego.
Ile schudnę na diecie 500 kcal?
Ile schudnę na diecie kopenhaskiej?
Ile schudnę na diecie Dukana?
Ile schudnę w miesiąc?
Te cztery pytania Google wyświetla jako pierwsze, gdy wpisuję „Ile schudnę…” – bynajmniej, nie ma to nic wspólnego z interesującymi mnie wyszukaniami. Możecie sprawdzić u siebie, a ja przejdę do wyjaśnień.
Nie da się przewidzieć jaki spadek masy ciała przyniesie odżywianie się w określony sposób, o określonej kaloryczności i określonym rozkładzie makroskładników, ponieważ reakcja organizmu na wprowadzone zmiany zależy między innymi od:
I tak dalej, i tak dalej… I dużo dalej. Nie ma odpowiedzi na pytanie „Ile schudnę na tej diecie”. Zamiast oczekiwać konkretnych rezultatów wagowych i rozpaczać, jeśli nie schudniesz 3 kilogramów przed urlopem, weź się w garść i przez kolejny rok rób coś, co sprawi, że wizja kolejnego wyjścia na plaże nie będzie przypominała tegorocznej traumy.
Traumę też odradzam. Nawet jeśli wydaje Ci się, że nie jesteś gotowa na bikini, to pamiętaj – bikini jest gotowe na Ciebie! Popraw koronę (symbolizowaną przez słomkowy kapelusz) i zasuwaj :).
Tutaj uczepię się konstrukcji pytania, bowiem „Ile kalorii spala cokolwiek” z góry zapowiada błędną odpowiedź. Nie można odpowiedzieć na pytanie Ile kalorii spala określona aktywność fizyczna, bo kalorie spalasz TY wykonując daną aktywność. Kalorie to jednostka energii, a źródłem jej nośników (czyli ATP) mogą być np.:
Tak naprawdę trening nie”spala kalorii” – my wykonując trening, uruchamiamy nasze zapasy (pod różną postacią), z których uwalniana jest energia, jaką możemy przeliczyć na jednostki, którymi są kalorie (a konkretniej kilokalorie, jeśli odnosimy się do najbardziej popularnego „kcal”).
Posłużę się jednak bardziej obrazowym przykładem, który najlepiej tłumaczy dlaczego nie warto wierzyć w zapewnienia, że jakiś trening spala ileś kalorii.
Marta jest uczestniczką I edycji Korepetycji z odchudzania, poznałyśmy się podczas konsultacji indywidualnych na Skype. Później okazało się, że łączy nas to samo miasta, ta sama dzielnica, ten sam trener kettlebells, a koniec końców ta sama fizjoterapeutka, która dała nam szlaban (u mnie na bieganie, u Marty lista zakazów jest na ten moment jeszcze dłuższa).
Do zobaczenia!
Podjęłyśmy decyzję dołączenia do grona emerytów i rencistów (jak dotychczas postrzegałyśmy docelową grupę odbiorców dla nordkic walkingu). Okazało się, że walking dead całkiem nam się spodobał, a pierwszy spacer był inspiracją do napisania tego wpisu.
Umówiłyśmy się na debiutancki trening nordic walking. Zaczęłyśmy o tej samej porze, tego samego dnia, a cały trening realizowałyśmy tym samym tempem – przecież inaczej nie dałoby się gadać, hellou! (Moja trasa jest odrobinę dłuższa ze względu na dojście do mieszkania). Ponadto, obie używamy tego samego zegarka z pulsometrem, co zmniejsza ryzyko błędu pomiaru.
Różnice wynikają z:
Jeśli trening wykonują dwie osoby, których waga różni się o 15 kilogramów, to niemożliwym jest, by obie spaliły tyle samo kalorii! Wyobraźcie sobie, że do waszego standardowego treningu, ktoś dokłada Wam bonus w postaci worka cementu ważącego 15 kilogramów.
Czy Wasz wysiłek by się nie zmienił? Czy tętno by nie przyspieszyło? Czy z taką samą łatwością wykonalibyście tą samą liczbę powtórzeń w tym samym tempie?
NIE! To, ile kalorii spalamy podczas treningu również jest kwestią indywidualną.
Niedawno przekonywałam Was, żeby zerwać z nadmiernym przywiązaniem do wagi, bo waga nie zawsze odzwierciedla postępy odchudzania (przeczytaj artykuł: 4 argumenty za tym, żebyś przestała się ważyć od zaraz). Teraz próbuję wyjaśnić, że kalorie – czy to spalone, czy zjedzone – również łatwo przeszacować, niedoszacować i przekłamać.
A to wszystko po to, żeby zachęcić Was do rezygnacji z nadmiernego przywiązania do cyferek i definiowania siebie oraz swoich postępów przez pryzmat tak cholernie niemiarodajnych liczb!
Jeśli Cię to nie przekonuje, to mogę zapewnić Cię o jednej rzeczy: czytanie o odchudzaniu nie spala więcej kalorii, niż regularne spacery. Pizza i kubeł lodów ma więcej kalorii, niż lekki obiad z warzywami. Zamiast tracić kolejne miesiące na wyszukiwanie Najbardziej Optymalnej Diety i układanie Najskuteczniejszego Planu Treningowego, po prostu zacznij działać.
Jeśli nie wiesz od czego zacząć lub brakuje Ci motywacji, dołącz do najlepszej grupy wsparcia w odchudzaniu na całym Facebooku ;). Znajdziesz nas wpisując w wyszukiwarkę „Pozytywne odchudzanie z drlifestyle.pl”.
“Nie stresuj się tak” – ale by było pięknie, jakby ten tekst kiedykolwiek zadziałał na kogoś, kto jest w swoim szczytowym momencie stresu. Proces odzyskiwania wewnętrznej równowagi jest bardzo złożony…
Zaburzenia z napadami objadania się (BED) to jedno z najczęściej występujących zaburzeń odżywiania, które charakteryzuje się utratą kontroli nad jedzeniem i towarzyszącym temu poczuciem winy. Choć sporadyczne przejedzenie zdarza się…
Dieta fleksitariańska może być na początku wyzwaniem. Jeśli do tej pory białkową bazą większości Twoich posiłków było mięso to wprowadzenie roślinnych źródeł białka może wydawać się wymagające. Na szczęście możesz…
Jeśli zastanawiasz się, jak ułożyć pełnowartościową, smaczną i zbilansowaną dietę bez konieczności odwiedzania wielu sklepów, to jest dla Ciebie rozwiązanie. Korzystając z produktów dostępnych w Dino (i każdym zwykłym sklepie)…