Kiszona kapusta, kiszone ogórki? A fe! Ale… Och, och jagody acai takie super. Quinoa, wow, wow. Nasiona chia (absolutnie nie pospolicie brzmiąca szałwia hiszpańska!) taka zdrowa. A kiszonka? To przecież takie passe, so last season. A jednocześnie kiszonki to jeden z najlepszych naturalnych probiotyków, tani i łatwo dostępny [1].
Według WHO to „żywe drobnoustroje, które podane w odpowiedniej ilości wywierają korzystny wpływ na zdrowie gospodarza” [2]. Czyli nadal niewiele nam to mówi, bo oprócz dwóch pierwszych słów, można zastosować tę definicję do wielu innych przykładów. Są to w gruncie rzeczy:
WAŻNE: Choć nazywamy je naturalnymi probiotykami, kiszonki nie posiadają właściwości probiotycznych w równym stopniu – każdy szczep ma inną „super-moc”, a kiszonki nie zawierają wszystkich możliwych probiotycznych szczepów bakterii. Dlatego, na przykład, w podwyższaniu tolerancji laktozy większy udział mają fermentowane produkty mleczne niż kiszone ogórki czy kapusta, a zjedzenie kimchi może nie mieć wpływu na Twoje samopoczucie. Jednak, co ciekawe, żywność fermentowana zyskuje obecnie małe uznanie za wpływ na choroby psychiczne ze względu na jej potencjalne właściwości synbiotyczne, ponieważ zazwyczaj zawiera probiotyki i prebiotyki w różnych kombinacjach oraz korzystne metabolity bakteryjne [11].
Kiszonki, nazywane czasami naturalnymi probiotykami, są znane od wieków. Jest to łatwa metoda konserwowania żywności, którą zajadamy się do dziś, nawet w restauracjach z gwiazdkami Michelin. Patrząc na to ile na świecie jest regionalnych produktów fermentowanych, daje nam to bardzo szerokie spektrum produktów.
Z naukowego punktu widzenia, kiszonki są żywnością powstałą w wyniku fermentacji, która jest procesem zachodzącym pod wpływem działania mikroorganizmów. Nasze kiszone ogórki powstają dzięki fermentacji mlekowej przy udziale głównie bakterii kwasu mlekowego. Mało kto zdaje sobie sprawę, że są one tak cennymi, naturalnymi probiotykami. Proces fermentacji mlekowej polega na przekształcaniu cukrów zawartych w surowcach roślinnych na kwas mlekowy, co prowadzi do zakwaszenia środowiska i konserwacji produktu.
Pierwsze skojarzenia z taką żywnością to oczywiście nasze polskie ogórki kiszone czy kapusta kiszona, ale na pewno kojarzysz także pyszne koreańskie kimchi. Moda na kiszonki trwa i nawet w Lidlonkach można znaleźć gotowe słoiki m.in. z kiszonymi buraczkami (niestety uwaga na psikus z pasteryzacją, która pozbywa kiszonki potencjału probiotycznego) albo z kimchi w różnych wariantach. Obecnie w Internecie największy boom panuje na kiszone cytryny. Książka Kiszonki i fermentacje Aleksandra Barona pokazuje nam, że kisić można prawie wszystko! Bardzo ją polecam, jeżeli macie ochotę spróbować zaskakujących smaków.
Produkty mleczne takie jak jogurt czy kefir również można zaliczyć do “kiszonek”, choć w literaturze naukowej i kulinarnej częściej nazywane są po prostu fermentowanymi produktami mlecznymi. Procesy fermentacji zarówno w przypadku produktów roślinnych, jak i mlecznych są podobne, różnią się rodzajem użytych surowców i mikroorganizmów. Ale te produkty także można zaliczyć do żywności probiotycznej.
Produktem, który można określić chyba najciekawszą kiszonką, jest kiszony śledź po skandynawsku – Surströmming. Zaleca się otwieranie puszek pod wodą, gdyż jest to jeden z najgorzej pachnących dań na świecie. Na YouTubie jest cała masa filmików z reakcjami ludzi, którzy próbują je zjeść. Ale ostrzegam: nawet te filmiki (bez zapachu ryby) są tylko dla ludzi z mocnym żołądkiem!
Oprócz kiszonek istnieje wiele innych naturalnych probiotyków, które warto włączyć do codziennej diety. Do najpopularniejszych należą fermentowane produkty mleczne, takie jak wspomniane już jogurt, kefir czy maślanka, które są bogate w żywe kultury bakterii wspomagające zdrowie jelit.
Fermentowane warzywa również stanowią cenne źródło naturalnych probiotyków. Kimchi, tradycyjna koreańska kiszonka z kapusty i warzyw, oraz tempeh, fermentowany produkt sojowy, dostarczają nie tylko korzystnych bakterii, ale także wartościowych składników odżywczych. Natto, fermentowane ziarna soi, wyróżnia się zawartością enzymów i probiotyków, które mogą mieć właściwości przeciwzapalne.
Kolejnym interesującym naturalnym probiotykiem jest kombucha – fermentowany napój na bazie herbaty. Kombucha zawiera probiotyki oraz antyoksydanty, które wspierają zdrowie jelit i układu odpornościowego.
Inkludowanie różnorodnych naturalnych probiotyków w diecie może przynieść wiele korzyści zdrowotnych, wspierając równowagę mikrobioty jelitowej i poprawiając ogólne samopoczucie.
W związku z tym, że żywność możemy tworzyć różnymi ścieżkami fermentacji (np. mlekowa, alkoholowa czy octowa), każdy region świata ma swoje produkty z których słynie. Innymi przykładami takiej fermentowanej żywności mogą być: zakwas do chleba*, sery, śmietana, oliwki, tempeh, kombucha, wino, ocet balsamiczny czy pasta miso. Warto jednak zauważyć, że te różne rodzaje fermentacji mają różne znaczenie dla naszego zdrowia. Nie możemy postawić na równi fermentacji alkoholowej i mlekowej – alkohol nie jest produktem prozdrowotnym.
* Zakwas poddawany jest wysokiej temperaturze podczas pieczenia chleba, ale mimo wszystko ma on pozytywny wpływ na nasze zdrowie [12].
Jeśli szereg zalet wymienionych przy okazji wyjaśniania definicji probiotyków to za mało – nie ma problemu. Jest kilka innych powodów, dla których warto jeść kiszonki:
Chociaż kiszonki mają wiele korzyści zdrowotnych i dla ogółu populacji to dobry pomysł, aby wprowadzić je do swojej diety, to niestety, niektóre osoby powinny być ostrożne przy ich spożywaniu.
Przeczytaj także: Dieta wrzodowa – co to jest, kiedy stosować, co jeść, a czego nie
Kiszonki to naturalne probiotyki, ale także takie polskie superfood – jak widać nie potrzebna jest oryginalnie brzmiąca nazwa czy dwucyfrowa cena. To chwalić mi się tutaj co i kiedy kiszonego jedliście ostatnio? 🙂 U mnie w domu jadało się jedynie kapustę i ogórki, próbowaliście czegoś innego?
“Nie stresuj się tak” – ale by było pięknie, jakby ten tekst kiedykolwiek zadziałał na kogoś, kto jest w swoim szczytowym momencie stresu. Proces odzyskiwania wewnętrznej równowagi jest bardzo złożony…
Zaburzenia z napadami objadania się (BED) to jedno z najczęściej występujących zaburzeń odżywiania, które charakteryzuje się utratą kontroli nad jedzeniem i towarzyszącym temu poczuciem winy. Choć sporadyczne przejedzenie zdarza się…
Dieta fleksitariańska może być na początku wyzwaniem. Jeśli do tej pory białkową bazą większości Twoich posiłków było mięso to wprowadzenie roślinnych źródeł białka może wydawać się wymagające. Na szczęście możesz…
Jeśli zastanawiasz się, jak ułożyć pełnowartościową, smaczną i zbilansowaną dietę bez konieczności odwiedzania wielu sklepów, to jest dla Ciebie rozwiązanie. Korzystając z produktów dostępnych w Dino (i każdym zwykłym sklepie)…