Blog

powrót
Wróć
08.04.2016

Co zobaczyć na Maderze? Madera – fotorelacja

Lajfstajl
--
fotorelacja, madera, podróże, poradnik, portugalia, wakacje

Każdy z nas czasami ma ochotę uciec. Odpocząć. Od pracy, studiów, obowiązków, problemów, chorób. Od polityki, Internetu, ludzi.

Niezależnie przed czym czy przed kim uciekacie, Madera jest idealnym tłem do złapania głębokiego oddechu. To spokojne miejsce, które stwarza idealne warunki do aktywnego wypoczynku. A wiadomo, że jak się człowiek zmęczy fizycznie, to brakuje sił na zamartwianie się głupotami :).

Madera – dzień I

Madera - pierwszy dzień w Vidamar Resorts

Po (bezproblemowym i komfortowym) lądowaniu na Maderze, pojechaliśmy prosto do hotelu i nim się rozpakowaliśmy, wzięliśmy się za pracę. Dziś trochę tego żałuję, ale wtedy nie mieliśmy wyboru. Choć – umówmy się – praca na tarasie z widokiem na Ocean Atlantycki z jego delikatnym szumem i promieniami słońca grzejącymi policzki, to całkiem przyjemne zajęcie.

Po nadrobieniu zaległości (wczesnym wieczorem) udaliśmy się na zwiedzanie hotelu. Byczyliśmy się w spa, a później zatrzymaliśmy się w Barze Lisboa, gdzie uczciliśmy siódme miejsce w konkursie Blog Roku – raz jeszcze ogromnie dziękuję!

Madera idealna na wakacje

Musicie wiedzieć, że nie jesteśmy szalonymi turystami. Wolimy zobaczyć mniej i w pełni nacieszyć się obecnością w danym miejscu, niż pędzić od punktu A do B, robić szybkie foto i biec do punktu C. I a do końca alfabetu. Zdajemy sobie sprawę, że można było zobaczyć więcej, ale zdecydowanie wolimy niedosyt i ogromną chęć odwiedzenia miejsca po raz kolejny, niż powierzchowne obejrzenie większej ilości miejsc.

Madera – dzień II – zwiedzanie centrum Funchal i Monte

Centrum Funchal – maleńkiej stolicy maleńkiej Madery – znajdowało się 3 kilometry od naszego hotelu, zdecydowaliśmy się na spacer. Pierwszym punktem programu było La Vie Funchal Shopping Center, gdzie zakupiliśmy pakiet internetu mobilnego w MEO.

Internet na Maderze

Niestety, wifi w hotelu to za mało przy naszym trybie życia. Chcąc przygotować sensowny poradnik, sprawnie się poruszać po wyspie, raportować rodzinie czy wciąż żyjemy i pisać mikrowpisy na fb, potrzebowaliśmy Internetu również poza hotelem. Za pre-paid z 12GB Internetu do wykorzystania zapłaciliśmy 15 Euro. Musieliśmy niestety kupić również kartę SIM (dodatkowe 10 Euro), ponieważ był to nasz pierwszy raz w Portugalii – na szczęście mogłam ją ponownie wykorzystać w Lizbonie – kilka chwil po powrocie z Madery.

tripomatic

Niestety pogoda nie uwzględniła naszych planów np. kiedy zmuszeni byliśmy robić 3 podejścia do zobaczenia wschodu słońca nad Pico Ruivo;) Czy się udało, możecie przekonać się w najbliższych vlogach.

Funchal - zwiedzanie Madery z Google Maps
Madera Funchal blandy's wine lodge
Blandy's Wine Lodge - Madera

Z centrum handlowego La Vie Funchal poszliśmy prosto do Blandy’s Wine Lodge. W tym miejscu można zrozumieć, dlaczego niektóre butelki wina w przydrożnych supermarketach kosztują nawet 1000 Euro. Istnieje możliwość zwiedzania parteru na własną rękę oraz całego budynku z przewodnikiem. Koszt to co najmniej ? 3,60 za osobę dorosłą (są dostępne trzy pakiety, można dokonywać rezerwacji przez Internet).

Largo dos Lavradores Funchal

Kolejny punkt programu to Largo dos Lavradores (inaczej: Mercado dos Lavradores, Worker’s market, Farmer’s market). Mnóstwo owoców i równie dużo nachalnych sprzedawców. Ceny wielokrotnie wyższe, niż w przydrożnych marketach. Budynek ładny sam w sobie – zdecydowanie warto zobaczyć, niekoniecznie warto robić tu zakupy.

Spacer po Starym Mieście w Funchal to super doświadczenie. Na ulicy Rua de Sante Maria można podziwiać sztukę uliczną Art of Open Doors (Arte de Portas Abertas). Co drugie drzwi znajdujące się przy tej wąskiej, uroczej uliczce są kreatywnie zdobione.

madera funchal drzwi
funchal madera stare miasto kolejka funchal
funchal old town stare miasto funchal madera

Przy tej samej ulicy znajduje się Galeria Sztuki – bardzo ciekawe miejsce.

funchal kolejka madera teleferico

Ze Starego Miasta udaliśmy się na miejską (kamienistą) plażę w Funchal – ten punkt programu zdecydowanie można pominąć. Skierowaliśmy się ku kolejce (Teleferico do Funchal, cable car Funchal), którą można dostać się bezpośrednio do Monte, gdzie znajdują się przepiękne ogrody.

Madera - Tropical garden Funchal monte

Dostępne są różne opcje cenowe – 10 Euro za osobę dorosłą w jedną stronę, 15 Euro w dwie strony, ale także pakiety

  • kolejka w dwie strony + bilet do Ogrodu Botanicznego + bilet na dodatkową kolejkę w ogrodzie – 29,90 Euro
  • kolejka w dwie strony + bilet do Ogrodu Tropikalnego 23,75 Euro

Aktualne ceny i pakiety możesz sprawdzić na oficjalnej stronie Madeira Cable Car.

Madera - ogród tropikalny w funchal
Madera - monte tropical garden
Madera funchal monte
monte tropical garden
monte tropical palace

My zdecydowaliśmy się na długi spacer po Ogrodzie Tropikalnym (Jardim Tropical Monte Palace) , choć wybór nie był łatwy! Ogród botaniczny (Jardim Botanico) kusił widokami i dodatkową kolejką (choć dla mnie to akurat minus – bardzo boję się takich nadziemnych podróży!).

Dodatkowe opcje powrotu do Funchal to autobus, bądź popularny na Maderze zjazd saniami (Tobbogan).

Madera - Funchal - ogród miejski

Do hotelu wróciliśmy nadmorską promenadą.

Madera wino

Nie było lepszej opcji na zakończenie dnia!

Madera – dzień III

[tg_youtube width=”100%” height=”” video_id=”2WiPDN0Xqt4″]

madera vidamar resorts jedzenie

Tego dnia planowaliśmy dostarczyć sobie ogromną dawkę adrenaliny, uczestnicząc w canyoningu. Niestety wycieczka nie doszła do skutku, a przez moje gapiostwo, nie zapisaliśmy się na alternatywną wycieczkę. Ubolewam, bo przecież mogliśmy zobaczyć np. Porto Santo!

Zamiast tego uczestniczyłam w hotelowych zajęciach fitness (rewelacyjny poziom!), czytałam Siłę Nawyku i na leżaku planowałam najbliższe 3 dni, by jak najlepiej wykorzystać wynajęty samochód (czytaj więcej na temat wynajmu samochodu na Maderze).

vidamar resorts jedzenie

madera vidamar
vidamar resorts madera

Dzięki temu przymusowemu wolnemu dniu, zamknęłam wszystkie sprawy związane z pracą – czekały mnie trzy wolne dni!

Madera – dzień IV – Câmara de Lobos – Cabo Gir?o (taras widokowy + kolejka) – Calheta – Jardim do Mar

[tg_youtube width=”” height=”” video_id=”pI5tws7VoDM”]

Pobudka o 6:00 i w drogę! Dzień IV na Maderze zaczęliśmy dość wcześnie, bo plany były ambitne – zobaczyć najważniejsze miejsca we wschodniej części Madery. Życie zweryfikowało nasze plany i nie dotarliśmy np. do Porto Moniz (miejscowości słynącej z naturalnych basenów z lawy).

Wskazówka dla osób planujących wyjazd na Maderę: dobrze byłoby odwrócić kierunek zwiedzania i rozpocząć go od końca naszej trasy. Zależało nam na zobaczeniu zachodu słońca na najbardziej wysuniętym na zachód punkcie wyspy – stąd taki, a nie inny kierunek zwiedzania. Jednak kręte drogi między poszczególnymi punktami sugerują, by zacząć od końca. My musieliśmy wielokrotnie zawracać, by dojechać do drogi głównej i móc dojechać do kolejnego miejsca. Nadłożyliśmy sporo kilometrów i (co gorsza) straciliśmy dużo czasu.

Madera Camara do lobos
Madera Camara de lobos wioska rybacka

Câmara de Lobos to wioska rybacka, która z biegiem lat przekształciła się w urocze miasteczko, w którym można zjeść przepyszne ryby. Spodobała nam się zatoka i otaczająca ją pnąca się – jak to na Maderze – w górę, trasa spacerowa.

Madera Cabo Girao taras widokowy opinia
Madera - Widok z Cabo Girao
cabo girao Madera taras widokowy

Cabo Gir?o – klif o wysokości 589 metrów, rozciągający się na niemal trzy kilometry, zrobił na nas ogromne wrażenie! Swój udział w zapieraniu tchu miała bez wątpienia szklana platforma, stanowiąca taras widokowy.

Madera - Cabo Girao taras widokowy

Powyższe zdjęcie pokazuje kulisy powstawania poniższej panoramy. Aparat zwisający 600 metrów nad oceanem również powodował u mnie szybsze bicie serca. Z kolei Łukasz bawił się świetnie. Było warto? Oceńcie sami:

Madera Panorama
Madeira by car

Kolejny przypadkowy punkt widokowy i kolejne cudne krajobrazy!

Jeśli klif zrobił na mnie wrażenie, to nie wiem jak określić to, co zrobiła ze mną kolejka prowadząca pod Cabo Girao (koszt: 5 Euro w dwie strony). Siedząc w małym, drżącym na wietrze wagoniku zachowywałam się jak klasyczna histeryczka (co możecie zobaczyć w podlinkowanym wyżej vlogu), ale wówczas wydawało mi się to w 100% uzasadnione!

Było warto pokonać strach, bo dopiero stojąc pod klifem, uświadomiłam sobie, jak ogromne i piękne jest to dzieło natury. Byliśmy tam zupełnie sami i „zmarnowaliśmy godzinę” na siedzenie na plaży i snucie odważnych planów na przyszłość.

calheta madera piaszczysta plaża

Kolejnym punktem była miejscowość Calheta, słynąca z jednej z nielicznych piaszczystych plaż na Maderze. Przyzwyczajeni do nadbałtyckich plaż spędziliśmy tam całe 5 minut, bo miejsce przypominało najwyżej dużą piaskownicę.

Madera - zachód słońca
Madera - Jardim da mar
Madera jardim de mar
jardim do mar plantacja bananów
Madera - ogród

Trafiliśmy do Jardim do Mar – miejscowości, w której odbywają się zawody w surfingu. Spacerowaliśmy promenadą, obeszliśmy miejscowość (pod górkę, a jakże inaczej) i podziwialiśmy plantacje ziół i bananów.

Klify Madery

Z widokiem na klify, wszechobecną zieleń i ocean spacerowało się cudnie!

Dzień zakończyliśmy na Ponta do Pargo – najbardziej wysuniętym na zachód punkcie Madery. Nie znam słów, które oddałyby urok tego miejsca (szczególnie w trakcie zachodu słońca).

Madera - Ponta do pargo - klif i zachód słońca
Madera wschód wyspy
Madera - krowa na klifie
Madeira sunset
Madera zachód słońca
Zielona trawa na Maderze
Złota godzina na Maderze
Madera - krowa
Madera oferuje wspaniałe widoki

Byliśmy tam zupełnie sami, towarzyszyło nam kilka krów. To miejsce wydawało się być połączeniem Nowej Zelandii, Irlandii, Madery i sielskiej wsi. Idealne!

Madera – dzień V – Ponta de Sao Lourence – Nun’s valley

Madeira panorama Ponta do furado east

Budziki tym razem zadzwoniły o 5:30 – nie zraził nas nawet padający deszcz! Deszcz towarzyszył nam przez całe 30 km trasy prowadzącej do Ponta de Sao Lourence (inaczej: Pico do Furado). Optymizm przegonił chmury, a dzięki porannemu deszczowi mieliśmy to piękne miejsce wyłącznie dla siebie przez 3 h. Najbardziej wysunięty na wschód punkt, zaskakiwał nas co kilkaset metrów.

Madeira photographer
Madera jak robić zdjęcia
Madera zachód wyspy

Nie mogliśmy uwierzyć, że w tak małych odległościach, krajobraz może się tak bardzo różnić.

Klify Madery
Madera - wschód słońca na wschodzie wyspy

Ponta de Sao Lourence to jedno z takich miejsc, w których istnienie trudno uwierzyć.

Madera we dwoje
crazy photographer madeira
Madera - zdjęcie telefonem
Madera - widok na lotnisko
Madera we dwoje
Madera klify i widoki
Wschód słońca na Maderze
Madera we dwoje

Wróciliśmy na spóźnione (lecz nadal przepyszne!) śniadanie, by posilić się przed kolejną wyprawą.

Madera Monika Gabas
Madera domy na skarpie
madera-20160305-18-32
Madera Panorama nun's valley
Madera widok na miasto

Zamierzaliśmy zobaczyć Dolinę Zakonnic (Nun’s valley), a następnie wjechać samochodem pod szczyt Pico do Arierio, co okazało się niemożliwe! Przy drodze wjazdowej, na bramie widniała informacja, że w okresie zimowym (do którego należy również marzec) droga jest otwarta do 16:30. Niestety nie było bardziej szczegółowych informacji, numeru telefonu czy strony internetowej. Baliśmy się, że na szczycie to wszystko okaże się prawdą, a my nie zdążymy zjechać do głównej trasy (dojazd od „bramy” do szczytu trwałby około 30 minut w jedną stronę). Nie popełniajcie naszego błędu i zacznijcie wycieczkę od szczytu! Parking znajduje się praktycznie pod samym szczytem, z którego można wyruszyć w dalszy trekking na najwyższy szczyt Madery – Pico Ruivo.

Zasmuceni postanowiliśmy zobaczyć zachód słońca nad płaskowyżem Paul da Serra. Pogoda z każdym kilometrem stawała się coraz gorsza, aż nagle widoczność stała się… Niewidocznością :). Nie tracąc nadziei dojechaliśmy do punktu, przy którym google maps kazało nam się zatrzymać. Wysiadłam z samochodu, by stwierdzić, że równie dobrze mogłabym stać po środku Puszczy Białowieskiej i nie zrobiłoby mi to żadnej różnicy. Znaleźliśmy się w tak gęstych chmurach, że zobaczenie czegokolwiek było po prostu niemożliwe. Pisałam już o tym we wpisie poradnikowym, ale jeszcze raz podkreślę – jeśli macie możliwość wyboru dowolnego terminu wakacji na Maderze, kierujcie się klimatogramem i średnimi opadami deszczu. O temperaturę nie trzeba się martwić, ale deszcz – jak w naszym przypadku – może sporo utrudnić.

Madera – dzień VI – Lewada das 25 fontes

lewada 25 fontes

Kolejna pobudka przed słońcem, by zdobyć najwyższe szczyty Madery. Zrobiliśmy kolejne podejście – zamierzaliśmy zostawić auto pod Pico do Arierio i lewadą rozpoczynającą się pod punktem widokowym (oznaczenie lewady to PR1) przejść do najwyższego szczytu Madery Pico Ruivo. Nie muszę chyba opisywać Wam mojej miny na widok gęstej mgły i rzęsistego deszczu? Rozczarowanie było tym większe, że sam dojazd (w jedną stronę) zajął nam około godziny. Pamiętajcie, że na Maderze pogoda różni się zależnie od regionu, a przede wszystkim od wysokości konkretnych punktów.

lewada 25 fontes

Rozczarowani wróciliśmy do hotelu porządnie się najeść i nabrać sił przed resztą dnia. Postanowiliśmy zrobić drugie podejście do Płaskowyżu Paul da Serra – tym razem mogliśmy zobaczyć troszkę więcej, choć widoczność nadal była mocno ograniczona. Na szczęście nie poddaliśmy się i postanowiliśmy zrealizować plany na resztę dnia – spacer lewadą das 25 fontes (PR6).

lewada dos 25 fontes
las laurowy lewada 25 fontes

Spacer lasem laurowym (las wawrzynowy, laurisilva forest) był niesamowitym doświadczeniem. To kolejne miejsce na Maderze, które można by posądzić o bycie częścią planu filmowego, a nie dziełem natury.

madera-20160306-14-34

Kulisy powstawania kolejnej panoramy – skoro wysokość nie straszna Łukaszowi i sprzętowi, to jakaś tam mżawka (czyt: ulewa) tym bardziej!

madera-20160306-16-44

Przez ulewny deszcz, który złapał nas w trakcie spaceru, musieliśmy zrezygnować z dłuższej trasy, uwzględniającej lewadę Risco (z dużym wodospadem, znakowaną PR 6.1).

Madera – dzień VII – mamy wakacje!

madera-20160307-12-20
madera-20160307-12-18

Ostatni dzień pobytu na Maderze postanowiliśmy uczynić dniem prawdziwych wakacji – leżak, palmy, drinki, dobra książka, pyszne jedzenie z hotelowych restauracji (oprócz restauracji głównej, hotel oferuje również restaurację włoską, japońską i tradycyjną) i próby kumulowania promieni słonecznych, żeby ułatwić sobie przetrwanie resztek zimy.

madera-20160307-20-16
madera-20160307-19-44

Wieczór spędziliśmy w jednym z najlepszych (wg Tripadvisor) barów w Funchal (Hole in one), który znajdował się na przeciwko naszego hotelu. Byliśmy bardzo pozytywnie zaskoczeni cenami, bo przy taaaakich drinkach i świetnej obsłudze mogły być znacznie wyższe. Niech punktem odniesienia będzie Mohito za 4,5 euro. To był bardzo długi i świetny dzień!

Patronem wpisu jest Itaka. Wybraliśmy to biuro podróży kolejny raz i kolejny raz się nie zawiedliśmy! Wszystko było świetnie zorganizowane, a my nie musieliśmy się o nic martwić.

madera wczasy itaka

Do 25 kwietnia trwa promocja Lato – Smaki Wakacji, w ramach której możecie zarezerwować wakacje w niższych cenach. Oprócz obniżonych cen dla dorosłych, wiele hoteli oferuje pobyt dziecka już od 500 złotych.

Przydatne linki:

Co warto zobaczyć na Maderze?

[easy2map id=1]

Czy warto jechać na Maderę?

Mam nadzieję, że powyższa relacja jednoznacznie odpowiedziała na to pytanie. Chętnie wrócę na Maderę, by zobaczyć więcej miejsc na tej cudownej wyspie. Jakie są Wasze najbliższe podróżnicze plany?

Autor wpisu

Monika Ciesielska

Dietetyk, samozwańczy doktor Lifestyle - pisze lekko o sprawach wagi ciężkiej. Promuje zdrowe podejście do zdrowego stylu życia i pozytywne odchudzanie oparte na skutecznych, udowodnionych naukowo metodach. Lubi czekoladę i hamburgery, ale udało jej się schudnąć - Tobie też ułatwi zadanie.

Komentarze

Komentuj jako gość:

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

lub
  • Ok, czuję się usatysfakcjonowana (foto)relacją i nawet zachęcona aby wpisać Maderę na listę miejsc do odwiedzenia 🙂 momentami na zdjęciach przypomina mi Irlandię (w której nie byłam, ale te zielone klify tak mi się kojarzą :D).
    A będzie relacja z Lizbony?

    • Będzie, ale nie na takim poziomie :). Wyjazd do Lizbony miał bardziej towarzyski, niż turystyczny charakter, ale rzecz jasna i tak zdążyłam zakochać się w Portugalii jeszcze bardziej :). Mam nadzieję, że uda mi się wybrać 20 ostrych zdjęć :D.

  • Widoki zapierają dech w piersiach! Zmotywowałaś mnie do stworzenia listy miejsc, które chciałabym w swoim życiu odwiedzić. Ale tak przeglądając Twoje (i innych blogerów) poradniki podróżnicze, zawsze pojawia mi się w głowie mała obawa przed tym, że ja bym chyba nie podołała organizacji tak poważnego (w moim mniemaniu) wyjazdu. Cóż, może to tylko takie wrażenie i po prostu trzeba zacząć podróżować, aby się przekonać, że to nic strasznego.
    Przepięknie wyglądasz w pasiaku i różowej chustce 🙂

    • Zdecydowanie to tylko takie wrażenie! 🙂 Na początek zdecydowanie polecam wyjazd z biurem podróży, to jednak zdecydowanie zwiększa poczucie pewności i bezpieczeństwa (jeśli wybierze się solidne biuro, oczywiście).

  • Jaka rozbudowana relacja! Aż mi się przeglądarka zbuntowała:D Piękne zdjęcia, te widoki! Fajnie, że miałaś możliwość odpocząć i to w takim miejscu:)

  • Ale mi narobiliście ochoty na Maderę! Całe szczęście, że już za kilka dni jadę do Portugalii, bo bym tego wpisu nie przeżyła 😉 Panoramy są zniewalające! I ten Twój uśmiech :)))

    • Który region?:) Ja po Maderze i Lizbonie mam ogromną ochotę na okolice Porto i Algarve <3

      • Będę 3 dni w Lizbonie i tydzień w Algarve. Obiecuję zdjęcia 🙂

  • Piękna relacja! Świetnie się czyta, ale jeszcze lepiej ogląda zdjęcia! I te wsoaniałe panoramy! Można się poczuć, jakby się tam było 🙂

    • Cieszymy się, że kilkadziesiąt godzin pracy się opłaciło! 🙂

  • My w czerwcu na spóźnioną podróż poślubną najpierw zwiedzanie kontynentalnej Grecji, a potem Kreta. Też wybieramy się z Itaką 🙂

    • Ale super połączenie! 🙂 Dwa tygodnie?

      • Prawie – 13 dni ale ostatniego wylot dość wcześnie

  • nasz plan na najbliższą przyszłość. Tylko zastanawiam się czy jest sens jechać z rocznym synkiem czy poczekać ze dwa sezony a póki co wybrać Kanaryjskie albo Majorkę…

  • Jakiej marki jest ta szara kurtka, w której byłaś na niektórych zdjęciach? 😉 Czy jest przeciwdeszczowa?

    • Kurtka jest z Lidla,z tygodnia tematycznego, który powtarza się 2-3 razy do roku. Jest przeciwdeszczowa, ma świetny, wygodny kaptur i ogólnie bardzo dobrze się sprawdziłą. Musiałabyś obserwować Lidla:)

  • Cudowne miejsce! I uwielbiam ten Twój szczery uśmiech!

  • Mi udało się spędzić na Maderze całe 2 tygodnie 🙂 Byłam we wszystkich tych miejscach, które pokazałaś 🙂 Zaliczyłam też wiele lewad, gdzie często można się było poczuć jak w jakimś parku jurajskim 🙂 I mimo, że zwiedziłam niemalże całą wyspę, to i tak chciałabym kiedyś tam wrócić. Przepiękne miejsce!
    A i byłam pod koniec sierpnia, kiedy pogoda cały czas dopisywała. Polecam miesiące letnie.

  • Super opisałaś pobyt na Maderze. Właśnie z żoną i córką zastanawiamy się nad wyjazdem wakacyjnym i muszę przyznać że Wasza relacja filmowa i fotograficzna bardzo nam pomogła w wyborze Madery. Jeżeli można to jakim sprzętem robione były zdjęcia.

    • Nie obraź się, ale sprzęt nie robi zdjęć, tylko fotograf 😉

  • świetna relacja, wylatujemy jutro, nawet będziemy w tym samym hotelu 😉
    dziękuje i pozdrawiam

    • Aż zazdroszczę, wspaniałe miejsce i przepyszne jedzenie!

      • walizki spakowane 😉