Średnio co czwarta osoba czytająca ten artykuł, wyrzuca jedzenie. Tak o, do śmieci. Statystycznie przyznaje się do tego 42% Polaków – wyrzucają około 235 kilogramów na osobę w ciągu roku. Najczęściej wskazywaną grupą produktów wyrzucaną przez Polaków jest pieczywo – jak wynika z raportu Federacji Polskich Banków Żywności, wyrzuca je aż 49% osób.
Dbanie o ekologię i równowagę naszej wspólnej planety nie musi polegać na praniu w orzechach zamiast proszku czy kupowaniu biożywności opakowanej w plastik. Małe kroczki ku lepszemu wykonane przez rzeszę osób będą miały znacznie większe znaczenie niż milowe kroki bardzo zdeterminowanej, ale niewielkiej grupy (gotowej na prowadzenie eko-życia we wszystkich jego aspektach).
Jeśli tym małym krokiem byłoby zaprzestanie marnowania jedzenia, to będzie naprawdę duży krok ku poprawie kondycji planety.
Nadmiernie skupiając się na szczegółach łatwo stracić z pola widzenia szerszą perspektywę – dokładnie tak, jak w odchudzaniu. Zastanawiamy się czy owoce po 18:00 aby na pewno nie tuczą, ale nie przeszkadza nam to w zamawianiu pizzy po 22:00.
Wróćmy na chwilę do podstaw
Wykorzystując wszystko, co kupujesz:
Ponadto:
W ramach kampanii swiezowypieczone.pl opracowałam dla Was kolejny artykuł, który pomoże w ograniczeniu wyrzucania pieczywa.
Największy problem z przechowywaniem pieczywa polega na? szybkim znikaniu pieczywa, które moglibyśmy później przechowywać ;). Wiele osób odchudzających się na własną rękę (bezpodstawnie) boi się, że pieczywo jest ?tuczące? i ?bezwartościowe?, co zwiększa ryzyko napadów obżarstwa związanych z danym produktem. Kategoryzowanie produktów na ?dobre i złe? czy ?dozwolone czy zakazane? negatywnie wpływa na relacje z jedzeniem.
Paradoksalnie im mniej boisz się jedzenia (jego ?tuczącości? czy ?niezdrowości?) tym łatwiej zarządzać dietą. Już Krzysztof Antkowiak wiedział, że najczęściej to ?zakazany owoc ciągle krąży Ci nad głową? ;). Właśnie dlatego warto zapoznać się z faktami na temat pieczywa i samodzielnie zweryfikować własne przekonania.
W ramach kampanii swiezowypieczone.pl przygotowałam kilka wpisów, które rozprawiają się z faktami i mitami na temat pieczywa. Zapoznaj się z nimi, jeśli nie jesteś pewien czy pieczywo może być elementem zdrowej diety:
Nie dokarmiaj ptaków chlebem – jego świeżość nie ma tutaj nic do rzeczy. Ptasi układ pokarmowy nie radzi sobie dobrze z trawieniem pieczywa. Istnieje również duże ryzyko zadławienia się. Najlepiej dokarmiać ptaki ziarnami, nasionami, owocami lub gotowanymi (nieprzyprawionymi, drobno pokrojonymi) warzywami, słoniną czy łojem – każdy gatunek ma swoje upodobania, ale żadnemu nie poprawi zdrowia spożywanie chleba.
W wielu miejscach (w sieci, od dietetyka, lekarza czy na ploteczkach osiedlowych u fryzjerki) słyszy się, że warto jeść pełnowartościowe/zbilansowane posiłki na co dzień. Mówi się, że to podstawa zdrowej…
Woda kokosowa, czyli naturalny izotonik prosto z tropików, to coś więcej niż tylko insta-friendly-napój. Pozyskiwana z młodych, zielonych kokosów, jest nie tylko wyjątkowo orzeźwiająca, ale i kryje w sobie bogactwo…
Temat mikrobioty w ostatnich latach stał się bardzo popularny i badań dotyczących jej wpływu na nasz organizm jest coraz więcej. To że wpływa na trawienie pokarmów jest dość oczywiste, ale…
Jestem prawie pewna, że podczas zakupów rzucił się już Wam w oczy wskaźnik Nutri-Score. To te charakterystyczne kolorowe literki na opakowaniach produktów. W supermarketach widać je coraz częściej, dlatego weźmiemy…
Baaaaaardzo mi się podoba dzisiejszy wpis 🙂 interesuję się ekologią, więc przybijam ogromną wirtualną piątkę za tyle mądrych uwag 🙂 statystyki mnie przerażają i zgadzam się, że marnowanie jedzenia to jedna z najważniejszych rzeczy, za którą powinni się zabrać Polacy. pozdrawiam
Dzięki! Ja widzę tu ogromną analogię między „ekoświrami” i „fitfrikami” – to są fajne, godne podziwu postawy, ale nieosiągalne dla większości zwykłych ludzi, którzy mają zupełnie niezwiązaną z tematem pracę, dzieci, hobby itd.
Wiele osób to zainspiuje, ale prawdpodobnie jeszcze więcej pomyśli sobie „to nie dla mnie, nie dam rady”.
Na szczęście są takie super osoby w internecie jak Ryfka (Szafa Sztywniary), które pokazują, że jest coś pomiędzy 🙂
Czy lniany woreczek można zastąpić torebka papierową, czy jednak len jest lepszy?
U mnie chleb nie jest takim problemem, często mroze i wyciągam potrzebna ilość kromek. Niestety jestem wśród populacji wyrzucajacej jedzenie, jednak zwykle jakieś pasty na kanapki, serki, jogurty, a nawet niestety warzywa i zupy jeśli zrobię za duzo czasami… ciężko mi sobie z tym poradzić, bo czasami kupię, zjem kromkę np. z hummusem i nie mam ochoty na więcej, A nie lubię zmuszać się do jedzenia, na które nie mam ochoty.. jednak postaram się wykorzystywać produkty
Hummus i inne pasty można z powodzeniem dodawać do makaronu.
Trochę przypraw, jakieś warzywko i nie poznasz, że to była pasta do chleba.
Pasty i zupy też można spróbować zamrozić 🙂 Tak samo pieczone warzywa, np. upieczone bataty.
Jogurty czy serki – to już gorzej, ale u mnie teraz priorytetem jest po prostu zjadanie ich na czas i tak manewrowanie menu, aby zjeść póki dobre.
Może też w okolicy masz jakąś jadłodzielnię, gdzie możesz podrzucić nadwyżkę? 🙂
Super artykul! Od 7 lat mieszkamy w Niemczech. Na poczatku chleb z sieciowek.. ok. 2 dni i widoczna pleśń. Od ok 4 lat kupujemy chleb na zakwasie w piekarni( oczyście drozszy) , ale smaczniejszy i przedewszystkim nie pleśnieje, tylko wysycha ( co , u nas zadko sie zdarza ).
To jest świetnie! Nawet nie wiedziałam, ze zamrożony chleb drożdżowy zachowuje się inaczej niż ten na zakwasie – teraz już wiem, dlaczego czasem kroił się ładnie, a czasem tak potwornie kruszył 😀
Ja stary chleb namaczam zwykle mieszam z ugotowanym kalafiorem albo innym warzywem i jajkami i mam fit blat do pizzy 🙂 polecam, nic sie nie marnuje a na gore mozna polozyc reszte resztek z lodowki
Od jakichś 7 lat piekę chleb w piekarniku 🙂 pszenno – żytni/ orkiszowo- żytni. Okazjonalnie na drożdżach tzw chleb z grubą chrupiąca skórka 😉
Mało kiedy się zdarza, że chleb wyrzucamy. W ogóle staramy się tak kupować by nie wyrzucać. W ostateczności mamy kompostownik ( do którego oczywiście nie można chleba wyrzucać ,:) ) 😉
Dobrze jest również zastanowić się nad wyborem chleba. Najszybciej świeżość traci chleb pszenny. Najdłużej smak oraz wilgoć zachowa chleb pieczony z mąki żytniej na zakwasie – przechowywany w odpowiednich warunkach świeżość potrafi zachować nawet do 10 dni. Sama od jakiegoś czasu przekonałam się właśńie do chleba żytniego. Jest zdrowszy, dłużej zachowuje świeżośc. Jak również szybciej się nim najadam a z najedzeniem się chlebem pszennym miewam problem.
Grzanki najlepiej 🙂 chociaż też często zamrażam pieczywo, gdy się zorientuję, że poniosło mnie z zakupami 🙂 u mnie od zawsze pilnowało się, żeby nie marnować jedzenia i tak mi zostało, z czego bardzo się cieszę. Teraz dodatkowo pomagają mi listy zakupów z planowanych posiłków, które to jeszcze bardziej ułatwiają.
Od zawsze mam w głowie myśl żeby nie wyrzucać chleba, bo kiedyś może mi go zabraknąć. 🙂
U mnie mrożenie chleba w kromkach jest na porządku dziennym. Aż za bardzo, bo czasem trudniej domknąć zamrażarkę… 😀 Ale pracuję nad tym i zjadamy dość systematycznie 🙂
Problem mam za to z chlebakiem, kupiłam metalowy z drewnianą przykrywką i ta przykrywka raz-dwa pleśnieje, mimo, że staram się regularnie wietrzyć chlebak, a chleb rozmrażać poza nim :/ Muszę spróbować patentu z woreczkami, choć jakoś mam obawy, że pieczywo szybciej wyschnie.