Odkąd poszłam po rozum do głowy i zaczęłam krytycznie podchodzić do tekstów na temat zdrowego stylu życia, moje podejście do odchudzania diametralnie się zmieniło. Na lepsze! Jeśli Ty też masz dość popularnych zaleceń, które nie do końca pasują do Twojego stylu życia i preferencji, przeczytaj ten tekst. Może też spojrzysz na zdrowy styl życia świeżym okiem i okaże się, że nie taki diabeł straszny, jak go malują?
To chyba pozostałość po Dukanie. Pamiętam, jak przed osiemnastką schudłam 4 kilogramy w 2 tygodnie. Jednak fakt, że po kilku tygodniach ważyłam 6 kilogramów więcej, mój mózg już wyparł. Po Dukanie do diet wysokobiałkowych przekonywali mnie kulturyści, sportowcy i popularni trenerzy z mediów społecznościowych. 2 g białka na kilogram masy ciała? Toć to opcja minimum! Chcesz coś osiągnąć? Dawaj 3,5 grama białka na kilogram masy ciała! W końcu to białko buduje mięśnie, a mięśnie są ładne no nie? No może i tak, ale niekoniecznie chcę zepsuć sobie nerki, wątrobę i zakwasić organizm, szczególnie, że naukowe dowody pokazują, że nie warto. Równie satysfakcjonujące rezultaty można osiągnąć jedząc mniejsze ilości białka. Liczące się na świecie ośrodki sportowe rekomendują podaż białka 1,2 – 1,7g/kg masy ciała, jako optymalną dla rozwoju tkanki mięśniowej [1,2,3]. Pamiętaj, że to zalecenia dla sportowców, których celem sylwetkowym jest zbudowanie masy mięśniowej. Zalecenia IŻŻ [4] dla populacji polskiej (osób zdrowych) sugerują spożycie białka w ilości 0,9 g białka/kg masy ciała. Oczywiście jest to kwestia indywidualna uzależniona od wieku, płci, stylu życia i celu sylwetkowego – konkretnych porad może udzielić dyplomowany dietetyk.
Bardzo długo wierzyłam, że istotne dla przyspieszenia efektów odchudzania, jest ograniczenie spożycia węglowodanów w drugiej części dnia, a szczególnie przed snem. Ta hipoteza brzmiała nawet sensownie. Skoro po kolacji idziemy spać, to organizm nie miałby potrzeby wykorzystywania węglowodanów na bieżące potrzeby energetyczne, więc byłyby odkładane w postaci tkanki tłuszczowej, prawda? A białka nie stymulują wydzielania insuliny, której jedną z ról jest „kierowanie” substancji do przemian w tkankę tłuszczową, co mogłoby być kolejną zaletą białkowych kolacji, nad kolacjami o standardowym rozkładzie makroskładników.
Mogłoby, ale nie jest, bo badania nie potwierdzają zwiększonej efektywności odchudzania wśród osób jedzących białkowe kolacje. Nie stałam się przez to zwolenniczką białkowych kolacji, ale też nie stronię od kolacji zawierających węglowodany. Najważniejsza jest średnia z całego dnia! Uboczną korzyścią białkowych kolacji dla osób odchudzających się może być po prostu to, że zazwyczaj dostarczają one mniej kilokalorii, niż dostarczyłaby ich kolacja węglowodanowa (ale oczywiście łatwo to skontrolować i wyeliminować ten czynnik).
Mantra 5 posiłków dziennie jest powtarzana tak często i przez takie autorytety, że można traktować ją jako jedyną słuszną wskazówkę dotyczącą rozkładu posiłków w ciągu dnia. A szkoda. Dla niektórych osób jedzenie 5 posiłków dziennie jest po prostu niemożliwe, na przykład ze względu na rodzaj wykonywanej pracy. Niestety nie każdy pracodawca szanuje prawa pracownika i choć jest to zjawisko godne potępienia, to nie można udawać, że go nie ma. Dla jednych przeszkodą w jedzeniu 5 posiłków dziennie będzie praca, dla innych styl życia, a dla kolejnych po prostu preferencje. Nie każdy lubi jeść małe posiłki, a często. Czy to możliwe, by jeść 4 lub nawet 3 posiłki i chudnąć? Tak.
Decydując się na zmniejszenie liczby posiłków, zadbaj o regularność ich spożywania – równe przerwy między posiłkami będą Twoim sprzymierzeńcem w odczuwaniu głodu i sytości, co przełoży się na efekty w odchudzaniu. Wypracowując regularny cykl dobowy, usprawnisz pracę układu hormonalnego, a hormony mogą być Twoim sprzymierzeńcem lub wrogiem w procesie odchudzania. Lepiej mieć je po swojej stronie 😉
Dałam sobie wmówić, że albo trenujesz codziennie i do upadłego, albo mój trening jest nic nie wart. Zmiany podejścia nie ułatwiały durne memy głoszące, że mam nie pozwolić by „mój trening wyglądał jak czyjaś rozgrzewka”.
Podejście zmieniłam, gdy uświadomiłam sobie, że:
Zaakceptowanie prawa do własnej drogi i własnej definicji „zdrowego stylu życia” było najlepszym, co zrobiłam dla swojego podejścia do treningów. Paradoksalnie odpuszczenie sobie przymusu codziennych treningów sprawiło, że zaczęłam trenować częściej. Tak działa wyjście spod presji społeczeństwa, znajomych czy własnej. Może nawet szczególnie spod własnej.
Im więcej węglowodanów w diecie, tym gorzej – tak myślałam, dopóki nie zaczęłam krytycznie podchodzić do tekstów na popularnych stronach internetowych czy nawet w branżowych książkach. Zwolennicy diet niskowęglowodanowych czy nawet ketogenicznych są tak bardzo przekonani do swoich racji, że łatwo im uwierzyć. Oczy otworzyło mi zbieranie materiałów do pracy licencjackiej na temat diety ketogenicznej w leczeniu nowotworów. Diety o ograniczonej podaży węglowodanów nie są optymalnym modelem żywieniowym dla organizmu!
Korzystniejszą (a przy okazji mniej inwazyjną) zmianą dotyczącą obecności węglowodanów w diecie, będą:
„Free Sugar (WHO) – all monosaccharides and disaccharides added to foods by the manufacturer, cook, or consumer, plus sugars naturally present in honey, syrups, and fruit juices„
A może teraz Ty powiesz mi, jaki mit o odchudzaniu nadal pokutuje i jest często powtarzany na memach, stronach internetowych, w gazetach czy na fanpejdżach? Wybiorę kilka najczęściej powtarzających się i rozprawię się z nimi w osobnym wpisie.
“Nie stresuj się tak” – ale by było pięknie, jakby ten tekst kiedykolwiek zadziałał na kogoś, kto jest w swoim szczytowym momencie stresu. Proces odzyskiwania wewnętrznej równowagi jest bardzo złożony…
Zaburzenia z napadami objadania się (BED) to jedno z najczęściej występujących zaburzeń odżywiania, które charakteryzuje się utratą kontroli nad jedzeniem i towarzyszącym temu poczuciem winy. Choć sporadyczne przejedzenie zdarza się…
Dieta fleksitariańska może być na początku wyzwaniem. Jeśli do tej pory białkową bazą większości Twoich posiłków było mięso to wprowadzenie roślinnych źródeł białka może wydawać się wymagające. Na szczęście możesz…
Jeśli zastanawiasz się, jak ułożyć pełnowartościową, smaczną i zbilansowaną dietę bez konieczności odwiedzania wielu sklepów, to jest dla Ciebie rozwiązanie. Korzystając z produktów dostępnych w Dino (i każdym zwykłym sklepie)…