Tanie i zdrowe produkty – TOP 4, które najczęściej wykorzystuję w kuchni + pomysły na zdrowe dania

Tanie i dobre – te dwa słowa rzadko chodzą ze sobą w parze. Na szczęście nie dotyczy to jedzenia! Wielokrotnie próbowałam udowadniać, że zdrowe jedzenie nie oznacza jedzenia drogiego. Nie potrzebujemy wyszukanych produktów, by jeść zdrowo. Słowa fit/bio/eko na etykietce nie są jedynym słusznym kryterium, którym warto się kierować, chcąc kompletować zdrowy koszyk zakupowy. Gdybym miała wskazać najbardziej uniwersalne cechy zdrowego produktu, byłyby to:
Cena od 5 zł/kg.
Wbrew obiegowym opiniom warzywa mrożone nie są produktami bezwartościowymi! Fakt, podczas procesu mrożenia warzywa tracą część witamin (straty są różne dla poszczególnych gatunków), ale warzywa mrożone mogą się okazać bardziej wartościowym źródłem witamin i składników mineralnych, niż świeże warzywa leżące na marketowych półkach w okresie zimowym.
Przemysłowe mrożenie warzyw u większości producentów rozpoczyna się wtedy, gdy trwa sezon na dane warzywa, bo wówczas są najtańsze. Bezpośrednio po zbiorach przechodzi się do procesu mrożenia przemysłowego (wykorzystuje się różne metody, dopasowane do konkretnego produktu), które zachodzi w bardzo krótkim czasie, w bardzo niskich temperaturach, dzięki czemu straty witamin i składników mineralnych są mniejsze.
Warzywa podczas długotrwałego przechowywania w halach, a później zalegania na sklepowych półkach przy mocnym oświetleniu, również są narażone na straty witamin i składników mineralnych.
Koniec końców musimy pamiętać, że jeśli zamierzamy gotować/dusić/piec/smażyć warzywa, to niezależnie czy wcześniej były mrożone, czy nie, ponownie narażamy je na straty wartości odżywczych wskutek obróbki termicznej.
Istotny jest również proces przygotowywania warzyw mrożonych do spożycia – najlepiej wrzucać je bezpośrednio na rozgrzaną patelnię, by czas zmiany temperatur był jak najkrótszy. To własnie wielokrotne i powolne rozmrażanie i mrożenie przyczynia się do strat witamin.
Zastosowanie warzyw mrożonych jest oczywiste. Nie jest za to oczywiste, że większość mieszanek przypraw, dodawanych do paczek z warzywami nadaje się co najwyżej do wyrzucenia,skład jest niejasny (nie wszyscy producenci podają go na opakowaniu warzyw czy nawet na samej saszetce z mieszanką), ale ocena organoleptyczna wskazuje na tony soli i glutaminianu sodu/potasu, których i tak wszędzie jest za dużo. Lepiej przyprawić warzywa własną mieszanką.
Kupując warzywa, zwróć uwagę czy nie są mrożone w sosie. Dowiesz się o tym ze składu i z kaloryczności produktu. Zdarza się, że aby uatrakcyjnić smak warzyw, producent dodaje do nich przypraw i oleju, co przekłada się na niemalże 2x wyższą kaloryczność mieszanki warzywnej.
Niestety nie można powiedzieć, że marchewka to warzywo idealne, pozbawione wad. Jak każde warzywo korzeniowe, jest narażona na skutki opadów kwaśnego deszczu i coraz niższą jakość gleby. Wątpliwości budzi sens kupowania marchewki ekologicznej. Rolnik ekologiczny nie będzie stosować niektórych nawozów, odżywek i oprysków, ale nie jest w stanie zapanować nad tym, jak wody gruntowe i opady deszczu wpłyną na jakość gleby, w której będzie wzrastać marchewka.
Musisz sam ocenić czy z Twojej perspektywy marchewka to nadal zdrowy produkt. Ja często wykorzystuję ją w tworzeniu zdrowych posiłków (uprzednio bardzo dokładnie ją myję). Liczę się z wadami tego rozwiązania. Biorąc pod uwagę fakt, że mieszkam w centrum dużego miasta, używam proszku do prania i standardowej chemii gospodarczej, a duża część moich kosmetyków nie ma naturalnego pochodzenia, nie oszukuję się i nie wmawiam sobie, że rezygnując z jedzenia marchewki zacznę żyć super eko. Jest jeszcze wiele czynników, które są dla mnie zbyt trudne do wyeliminowania (czy wręcz niemożliwe – np. spaliny produkowane przez samochody czy zakłady produkcyjne), by przejmować się niewinną marchewką.
Pamiętaj, że zanim zjesz warzywa strączkowe z puszki, powinieneś je dobrze wypłukać.
Wymienione zdrowe i tanie produkty opisywane w tekście są bardzo bogate w błonnik. Błonnik jest super, ale jeśli nagle zwiększasz jego ilość w diecie (lub na co dzień jesz go dużo), pamiętaj o spożywaniu co najmniej 1,5 litra płynów w ciągu dnia. W przeciwnym razie, błonnik zamiast wspomagać perystaltykę, będzie zwiększał ryzyko wystąpienia uciążliwych zaparć.
Lunchbox do pracy to jedno z tych dorosłych wyzwań, które chciałoby się zlecić komuś innemu i nie pamiętać o tym przez kolejnych kilka lat. Męczy nas brak pomysłów, brak czasu,…
Kto nie kocha naleśników? Cienkie, delikatne, pełne smaku – klasyka, która nigdy się nie nudzi. Naleśniki z serem to idealna opcja zarówno na śniadanie, jak i na słodki obiad czy…
Fit muffinki – dlaczego je polecamy? Wypieki, w których trzeba wszystko wymieszać jedną łyżką są czasem najlepszym wyjściem kiedy chce się czegoś słodkiego, ale domowego albo gdy goście wpadają niedługo…
Zdrowy lunchbox do pracy lub na uczelnię to coś, co warto rozważyć, jeśli pracujesz poza domem i chcesz jeść zdrowiej na co dzień. Jedzenie na mieście jest pyszne, sama lubię…